Jakiś czas temu Apple zainicjowało projekt, który miał doprowadzić do opracowania samochodu elektrycznego i autonomicznego, jednak ze wszystkiego, co sobie wtedy za cel uznano, pozostała tylko część autonomiczna. Dokładniej, w tej chwili firma Apple opracowuje oprogramowanie do autonomicznego prowadzenia dedykowane do samochodów, a nie do sprzedaży samochodu elektrycznego i autonomicznego.
W latach 2014-2015 wydawało się, że projekt Apple jest w fazie pełnego rozwoju i wszystko idzie zgodnie z planem, ale od 2016 roku wszystko zaczęło się zmieniać. Wtedy zaczęto przesuwać terminy zakończenia niektórych etapów niezbędnych do opracowania samochodu Apple’a, a lidera całego projektu zastąpiono byłym weteranem, przekonanym o rezygnacji z emerytury.
Pracownicy Apple narzekali na to, że w wymaganych przez Apple terminach stawiano im niemożliwe do osiągnięcia cele, ale także na to, że ciągle zmieniały się priorytety projektu. Nie wszyscy też byli przekonani, że Apple musi opracować autonomiczny lub częściowo autonomiczny samochód, który w razie potrzeby pozwoliłby kierowcy przejąć kontrolę, tak jak dzieje się to w przypadku Tesli.
„Członkowie zespołu skarżyli się na zmianę priorytetów oraz arbitralne lub nierealistyczne terminy. Nie było zgody co do tego, czy Apple powinno opracować pojazd w pełni autonomiczny, czy półautonomiczny, który mógłby jeździć sam przez dłuższy czas, ale jednocześnie pozwalać kierowcy odzyskać kontrolę”.
Początkowy lider projektu chciał, aby Apple opracował samochód częściowo autonomiczny, ale Jony Ive zapragnął samochodu autonomicznego, który przyniósłby prawdziwą rewolucję w branży motoryzacyjnej. Apple nie wiedziało, jakiego języka programowania użyć dla systemu operacyjnego samochodu, a niektórzy inżynierowie chcieli wymyślić na nowo kierownicę, zmieniając jej kształt na kulisty.
„Steve Zadesky, dyrektor Apple, który początkowo odpowiadał za Titan, chciał wybrać opcję półautonomiczną. Jednak zdaniem pięciu osób członkowie zespołu ds. projektowania przemysłowego, w tym Jonathan Ive, główny projektant Apple, wierzyli, że w pełni autonomiczny samochód pozwoli firmie na nowo wyobrazić sobie korzystanie z samochodu”.
Po tylu problemach Apple koncentruje się teraz na opracowaniu autonomicznego systemu naprowadzania do samochodów, który będzie mógł sprzedawać innym producentom. Ponadto Apple chce wypuścić na rynek swoje pierwsze samochody transportowe dla pracowników, które miałyby ustalone trasy i przewoziłyby ich z domu do centrali w Cupertino.
„Apple rozważało nawet wynalezienie koła na nowo. Zespół w firmie Titan zbadał możliwość zastosowania kół sferycznych – okrągłych jak kula – zamiast tradycyjnych, okrągłych, ponieważ koła sferyczne mogłyby zapewnić samochodowi lepszy ruch boczny”.
Krótko mówiąc, Apple chciał zrobić za dużo i nie udało mu się, bo – jak twierdzili prezesi niektórych dużych firm produkujących samochody – Apple nie jest w stanie opracować samochodu elektrycznego i autonomicznego.
