Zegarek Apple. Bardzo pożądana funkcja, która nie jest jeszcze gotowa

Apple Watch już wkrótce nie będzie miał jednej z funkcji, dzięki którym stałby się gadżetem niezbędnym dla wielu posiadaczy iPhone'a.

Apple Watch to produkt Apple, który w 2017 roku odnotował jeden z największych wzrostów sprzedaży z całej oferty amerykańskiej firmy. Szacuje się, że Apple Watch w 2018 roku wygenerował jeszcze większą sprzedaż i to pomimo tego, że nie zapewniał najważniejszych funkcji zmienia się wraz z tegoroczną aktualizacją, a oczekiwana przez wielu funkcja nie pojawi się również w przyszłym roku.

Apple Watch wkrótce nie będzie miał funkcji umożliwiającej pomiar poziomu glukozy we krwi, a opracowana przez firmę technologia nie jest jeszcze gotowa do wprowadzenia na rynek. Mówimy tu o nieinwazyjnej metodzie pomiaru poziomu cukru we krwi za pomocą Apple Watcha i to bez klasyfikowania produktu jako medyczny przez amerykańskie władze.

Apple Watch ma zespół ekspertów opracowujących technologię monitorowania poziomu glukozy, a Tim Cook testował prototyp z aktywowaną funkcją, ale wygląda na to, że produkt nie jest gotowy do udostępnienia społeczeństwu. Możliwe, że Apple testuje metodę pomiaru poziomu cukru we krwi, dla której nie może w tej chwili znaleźć komponentów do masowej produkcji i potrzebuje partnerów, którzy mu w tym pomogą.

„Oprócz tego, według dwóch osób posiadających wiedzę na temat projektu, Apple kontynuuje badania nad nieinwazyjnym czytnikiem ciągłego pomiaru glukozy. Eksperci branżowi nadal uważają, że pojawienie się tej technologii zajmie wiele lat”.

Z drugiej strony możliwe, że Apple Watch na razie nie mierzy prawidłowo poziomu cukru we krwi i to jest problem, ale na razie nikt nie wie, co podtrzymuje tę funkcję. Dobra strona jest taka, że ​​w 2018 roku powinniśmy taki mieć Apple Watch zdolny do wykonywania elektrokardiogramów, firma Apple wydaje się gotowa do oficjalnego uruchomienia.

Apple Watch glukoza