Dzięki Phabletom dni tabletów są policzone

Tablety są na dobrej drodze do wyginięcia, phablety generują tak wysoką sprzedaż, że jesteśmy świadkami istotnej zmiany preferencji użytkowników.

Rok 2017 to rok, w którym tablety z małymi ekranami dały „ostatni oddech”, bo z ostatnich informacji wynika, że ​​ludzie już się nimi nie interesują. W skali globalnej zaledwie 4% terminali mobilnych sprzedanych w tygodniu poprzedzającym Święta Bożego Narodzenia stanowiły tablety z małymi ekranami, czyli do 9 cali.

To najniższy odsetek sprzedaży tego typu produktów odnotowany w ciągu ostatnich 3 lat i niższy o połowę w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wraz z tym spadkiem zaobserwowano także zanik zainteresowania małymi telefonami, ale także 1-procentowy spadek sprzedaży tabletów z dużymi ekranami, ale to jej nie dziwi.

Zaskakujący jest jednak fakt, że phablety, czyli smartfony z ekranami o przekątnej co najmniej 5 cali, wzrosły o 16 punktów procentowych w porównaniu do 2016 roku. Porównując dane z 2015 rokiem, widzimy podwojenie sprzedaży tego typu smartfonów, preferencje, aby były jak najbardziej jasne.

„Urządzenia typu Phablet (5 cali–6.9 cala) z powodzeniem wyprzedziły udział w rynku średnich telefonów (3.5–4.9 cala) w 2017 r., osiągając 53% wszystkich aktywacji wakacyjnych. Phablety okazały się urządzeniami wybieranymi przez konsumentów pod względem wielkości, często eliminując potrzebę posiadania zarówno tabletu, jak i średniego lub małego telefonu. Aktywacja pełnowymiarowych tabletów ustabilizowała się, a fablety znacząco zjadają małe tablety i średnie telefony”.

Smartfony ze średnimi ekranami, czyli do 5 cali, również odnotowały spadek sprzedaży o 10 punktów procentowych w porównaniu do 2016 roku i 19 punktów procentowych w porównaniu do 2015 roku. Przyszłość to zdecydowanie phablety, a tablety są na skraju wyginięcia, te z małymi ekrany stają się niemal całkowicie nieistotne w globalnej sprzedaży.

Tablety preferujące phablet