autobusy Apple które na co dzień transportują pracowników do siedziby w Cupertio, niedaleko San Francisco, były wielokrotnie niszczone podczas transportu do siedziby firmy. Mówimy o wybitych szybach w autobusach wiozących pracowników na autostradzie łączącej oba miasta, ale na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Apple i policja potwierdziły, że co najmniej jedna nieznana osoba wybiła szyby w autobusach firmy podczas transportu i że prowadzą dochodzenie w sprawie skarg. Nie wiadomo, czy szyby zostały rozbite kamieniami, czy też ktoś w nie strzelił z gumowych kul, ale skoro wszystko dzieje się w ruchu ulicznym, problem może być bardzo duży.
Apple w trosce o bezpieczeństwo swoich pracowników podjął decyzję o modyfikacji tras autobusów dojeżdżających do swojej siedziby, czas przejazdów wydłuży się nawet o 45 minut. Co ciekawe, choć w ostatnim tygodniu miały miejsce co najmniej 2 zdarzenia, policji jak dotąd nie udało się ustalić, kto za nimi stoi.
„W związku z niedawnymi incydentami związanymi z wybitymi szybami na trasie dojazdów do pracy, szczególnie na autostradzie 280, na razie zmieniamy trasy autobusów. Ta zmiana tras może dla niektórych pasażerów oznaczać dodatkowe 30–45 minut dojazdu w każdym kierunku”.
Spekuluje się, że pośrodku znalazłaby się część osób niezadowolonych w związku z faktem, że pracownicy dużych firm IT z Doliny Krzemowej wynajmują domy w San Francisco, wymuszając podwyżki czynszów w okolicy. Do czasu wyjaśnienia sytuacji firma Apple zdecydowała się na modyfikację tras swoich autobusów, na razie jednak pozostałe firmy z Doliny Krzemowej nie podjęły podobnych decyzji.
