BMW jest jednym z największych producentów samochodów na świecie i w tej chwili wydaje się, że jako jedyny, jeśli się nie mylę, prosi o pieniądze na CarPlay. BMW sprzedaje samochody, które mają CarPlay zintegrowany z systemem nawigacji i sterowaniem różnymi funkcjami samochodu, ale system ten jest oferowany jako opcja i kosztuje ponad 300 euro.
W USA BMW żąda 300 dolarów za CarPlay i system ładowania indukcyjnego, a decyzja o żądaniu pieniędzy za coś, co w innych samochodach jest oferowane za darmo, spotkała się oczywiście z krytyką wszystkich. W obliczu tej krytyki BMW zdecydowało się zamienić opłatę za opcjonalną usługę CarPlay na roczną subskrypcję kosztującą 80 dolarów.
BMW twierdzi, że ten abonament będzie bezpłatny przez pierwszy rok po zakupie samochodu, a potem będzie opłacany corocznie przez 3-4 lata leasingu, po czym prawdopodobnie stanie się darmowy. Audi i Mercedes oferowały CarPlay w standardzie w modelach wyposażonych w kompatybilne systemy nawigacji, ale te z BMW są „bardziej specyficzne”, więc nadal będą prosić za to pieniądze.
Roczne subskrypcje za korzystanie z CarPlay dostępne są obecnie tylko w USA, ale najprawdopodobniej będą oferowane w innych rejonach świata, w tym w Europie, a może nawet w Rumunii. Nawet Android Auto nie dotarł jeszcze do BMW, choć Audi i Mercedes również oferują ten system w standardzie, więc pozostaje jeszcze kilka rzeczy, które niemiecka firma musi rozwiązać.
„W przeciwieństwie do wielu producentów samochodów, którzy oferują Apple CarPlay w swoich nowych samochodach, BMW każe za to płacić we wszystkich swoich modelach. W przyszłym roku producent samochodów przekształci CarPlay w usługę opartą na subskrypcji, zamiast traktować ją jako opcję jednorazową.
Szczerze mówiąc, wydaje mi się głupie, że tego typu oprogramowanie jest sprzedawane nawet na zasadzie subskrypcji, zwłaszcza że BMW jest jedyną firmą, która to robi.
