Apple od kilku lat realizuje projekt mający na celu opracowanie m.in autonomiczny system naprowadzania dla samochodów, a od stycznia do chwili obecnej liczba samochodów wykorzystywanych w projekcie wzrosła o ponad 50%. O ile w styczniu Apple testowało w Kalifornii 27 samochodów autonomicznych, to teraz osiągnęło liczbę 45 samochodów, które same poruszają się po ulicach różnych miast.
W ciągu jednego roku liczba samochodów autonomicznych, które Apple wykorzystuje w testach, wzrosła 15-krotnie, stając się drugą co do wielkości flotą takich samochodów w Kalifornii. Google ma 24 samochody, Tesla ma 39 samochodów, a General Motors ma 110 autonomicznych samochodów na drogach Kalifornii za pośrednictwem spółki zależnej Cruise Automation.
Prezes Apple przyznał w zeszłym roku, że Apple testuje samochody autonomiczne, nie podając żadnych innych informacji, ale wszystko może zostać zawieszone przez tych w Cupertino i nie tylko. Wczoraj w Arizonie w USA autonomiczny samochód Ubera potrącił kobietę, a wstępne policyjne dochodzenie wykazało, że nie można winić amerykańskiej firmy, jednak nic nie zostało ustalone.
$ AAPL miarka: Apple ma obecnie 45 samochodów testujących systemy autonomiczne w Kalifornii, w porównaniu z 27 w styczniu i 3 w kwietniu ubiegłego roku, @CA_DMV pokazują liczby. To więcej niż Waymo, Uber czy Tesla w Kalifornii, ponieważ ich testy przenoszą się do AZ https://t.co/Eohql6Qq70 pic.twitter.com/5ZdDIIAtxT
— Tim Bradshaw (@tim) 20 marca 2018 r.
Wczorajszy incydent może jeszcze wstrzymać realizację wielu programów testowania samochodów autonomicznych, gdyż władze będą mogły poważnie zaangażować się w regulację przyszłego procesu testowania samochodów. Na razie Apple ogłosił, że wstrzymuje własny projekt, inne firmy tak zrobiły, więc czas pokaże, co będzie w przyszłości i kiedy na rynek trafią prawdziwe samochody autonomiczne.