UBER testuje obecnie bardzo ważną dla swoich klientów zmianę, wprowadzając możliwość korzystania z wyścigów po obniżonej cenie, ale pod pewnymi warunkami, które mogą nie każdemu przypaść do gustu. Mówiąc dokładniej, pracownicy UBERa wdrożą opcję skorzystania z niższych cen przejazdów, jeśli użytkownik będzie skłonny poczekać dłużej do momentu faktycznego rozpoczęcia przejazdu.
UBER będzie oferował tę opcję w zależności od liczby przejazdów zamówionych przez użytkowników z danej lokalizacji, a na chwilę obecną pracownicy firmy mają system aktywny przed jego faktycznym uruchomieniem. Pracownik UBERa ujawnił nową funkcję, dla wielu może ona obniżyć koszty transportu, jeśli są skłonni poczekać, aby nie jechać w godzinach szczytu, czas oczekiwania może wynieść do 10 minut, a nawet więcej .
UBER obniży ceny przejazdów dla klientów
UBER wie, że ludzie zazwyczaj szukają najtańszych przejazdów, dlatego w oparciu o aktualne zapotrzebowanie na swojej platformie może zaoferować zainteresowanym przejazdy nawet o 25% tańsze, jeśli zechcą poczekać dłużej. Oczywiście oznacza to mniej pieniędzy dla kierowców UBER-a, ale kto może zaprzeczyć faktowi, że platforma nigdy nie miała przynosić korzyści nikomu poza tymi, którzy ją opracowali, a nie klientami czy kierowcami.
„Wśród wszystkich pracowników Ubera w San Francisco i Los Angeles testowana jest możliwość dłuższego oczekiwania w zamian za tańszy przejazd, poinformowała nas w e-mailu rzeczniczka firmy. „Przystępność cenowa to główny powód, dla którego pasażerowie wybierają wspólne przejazdy, dlatego wewnętrznie eksperymentujemy nad sposobem zaoszczędzenia pieniędzy w zamian za późniejszy odbiór”.
UBER oferuje dogodne ceny na większość przejazdów realizowanych przez użytkowników, jednak w Rumunii kierowcy zaczęli być, delikatnie mówiąc, nieco niegrzeczni, bo przyjmują przejazdy, nie przyjeżdżają do klienta i czekają na odwołanie od niego, aby otrzymać 8 kodów LEI za darmo. Doświadczyłem tego ostatnio kilka razy, gdy byłem zmuszony przeorientować się z UBER-a na Taxify, ale tutaj kierowcy jeżdżą strasznie źle, a samochody niestety gorzej.