FBI oficjalnie wszczęto śledztwo ws Facebook, po tym jak prokuratorzy z Departamentu Sprawiedliwości USA prowadzili już śledztwo w sprawie największej afery w historii amerykańskiej firmy. Pracownicy FBI chcą przeprowadzić własne dochodzenie i dowiedzieć się, co Facebook wiedział o działaniach Cambridge Analytica i ile do tej pory kłamał w publicznych oświadczeniach.
FBI wraz z SEC i FTC przeanalizuje firmę Facebook i sposób, w jaki poradziła sobie z całym problemem skandalu z Cambridge Analytica, a także to, co publicznie powiedział Mark Zuckerberg. FBI zwróciło się do Facebooka o szeroki zakres informacji na temat wszystkich oskarżeń kierowanych do niego publicznie i chce zobaczyć, ile prawdy powiedziała firma.
FBI bada Facebooka w sprawie skandalu, który wstrząsnął firmą
FBI obserwowało z cienia wszystko, co do tej pory działo się w obrębie Facebooka, ale także sposób, w jaki firma zdecydowała się podejść do sprawy, dlatego teraz zacznie szukać osób odpowiedzialnych za całą aferę. Na początek FBI chce zobaczyć, co Facebook wiedział o aplikacji zbierającej dane ludzi i co ukrywał.
„Przedstawiciele FBI, SEC i Federalnej Komisji Handlu przyłączyli się do Departamentu Sprawiedliwości w jego dochodzeniach dotyczących obu firm i udostępniania danych osobowych 71 milionów Amerykanów, co sugeruje szeroko zakrojony charakter śledztwa. Przesłuchania śledczych federalnych skupiają się na tym, co Facebook wiedział trzy lata temu i dlaczego firma nie ujawniła tego wówczas swoim użytkownikom ani inwestorom.
FBI mogłoby wystąpić przeciwko Markowi Zuckerbergowi, prezesowi Facebooka, a także innym osobom w firmie, gdyby ich publiczne oświadczenia nie były do końca zgodne z prawdą. Ciekawie będzie zobaczyć, co odkryje FBI, ale także co zdecyduje się powiedzieć publicznie na temat największego skandalu, w który uwikłana była firma Facebook.
