Samsung GALAXY S10: NOWOŚĆ, o której fani iPhone'a tylko MARZĄ

Samsung GALAXY S10 będzie miał szereg istotnych nowości, o których fani iPhone'a na razie tylko marzą, a Apple unika oferowania ich klientom.

Samsung GALAXY S10 NOWY iPhone dla fanów DREAM 351309

Samsung Galaxy s10 ma zostać uruchomiony na początku 2019 roku przez spółkę Samsung, i już teraz dowiadujemy się o ważnych wiadomościach, które przyniesie nam przyszły model telefonu komórkowego. Mowa o nowościach dla Samsunga GALAXY S10, które wielu innych posiadaczy telefonów chciałoby mieć w swoich smartfonach, a to dlatego, że wnoszą one znaczną poprawę komfortu użytkowania i sprawią, że wysoka cena sprzedaży będzie łatwiejsza do „przetrawienia”.

Samsung GALAXY S10 będzie miał pod ekranem ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych zaimplementowany przez Samsunga, a technologię opracowują firmy Qualcomm, Koreańczycy pierwsi stosują ją w telefonach, jeśli się nie mylę. Do tej pory Chińczycy umieszczali optyczne czytniki linii papilarnych pod ekranami telefonów, jednak nie działają one pod wodą, więc Samsung GALAXY S10 miał z tego punktu widzenia dla klientów bardzo dużą przewagę.

Samsung GALAXY S10: NOWOŚĆ, o której fani iPhone'a tylko MARZĄ

Samsung GALAXY S10 NOWOŚCI Fani iPhone'a VISEAZA 351309 1

Samsung GALAXY S10 po raz pierwszy będzie miał także zaimplementowaną przez firmę Samsung pamięć RAM DDR5, co przyniesie ogromny wzrost wydajności w porównaniu do DDR4, ale także znacznie lepszą energooszczędność. Te moduły pamięci RAM zostaną kiedyś zintegrowane z iPhonem, produkuje je Samsung, od którego Apple kupuje takie podzespoły, ale w Samsungu GALAXY S10 zostaną one zintegrowane po raz pierwszy w świecie smartfonów.

Samsung GALAXY S10 nie będzie miał zaawansowanego systemu rozpoznawania twarzy, jak iPhone X, ale to nie ma znaczenia, bo Face ID dalekie jest od ideału, lepszym rozwiązaniem pozostaje odczyt linii papilarnych. Samsung GALAXY S10 zostanie zaprezentowany przez firmę Samsung na Mobile World Congress 2019, premiera telefonu może nastąpić w okolicach lutego przyszłego roku, a może nawet w marcu, ale o tym przekonamy się w przyszłości.