Samsunga GALAXY S10. Klon, który POKAZUJE nowy projekt

Samsunga GALAXY S10. Nowy klon wyprodukowany w Chinach pokazuje nam nowy projekt, który przyszły telefon Koreańczyków przyniesie klientom z całego świata.

Projekt klona Samsunga GALAXY S10

Samsung Galaxy s10. Nowy klon telefonu premium przygotowany do premiery przez firmę Samsung pojawia się w klipie wideo, który ma pokazać nam zmiany, jakie czekają użytkowników. Oczywiście nie wszystkie, bo te klony są znacznie tańsze od prawdziwych produktów, które kopiują, dlatego w klonie Samsunga GALAXY S10 widzimy jedynie pewne elementy konstrukcyjne zaczerpnięte z głównych telefonów, które trafią do klientów.

Samsung Galaxy s10. Na poniższym filmie możecie zobaczyć klon, który niemal wiernie odwzorowuje obudowę, która będzie zastosowana w nowym modelu smartfona, ale nie ekran, który jest zupełnie inny. Etui do Samsunga GALAXY S10 będzie miało ukryty w środku potrójny aparat i będzie wyglądać bardzo podobnie do tego, co widzimy na poniższym filmiku, co bez wątpienia potwierdzają różne koncepcje wykonane na podstawie szkiców rzeczywistych produktów.

Samsung GALAXY S10 ma nowy design zaprezentowany przez pierwszego klona z Chin

Samsung Galaxy s10. Jeśli chodzi o ekran, sami możecie zauważyć, że nie ma aktualizacji projektu, więc wszystko, co widzimy, jest identyczne z tym, co było oferowane dla serii S9, nawet w klonach. Trudno powiedzieć, dlaczego twórcy klonów zdecydowali się nie aktualizować projektu klonów, które wyprodukowali dla Samsunga GALAXY S10, ale najprawdopodobniej cięcie kosztów jest powodem, dla którego projekt nie został skopiowany w 100% wiernie.

Samsung Galaxy s10. Nie jest to pierwszy klon przyszłego telefonu przygotowany przez koreańską firmę, ale to taki, który dość dobrze pokazuje nam zmianę konstrukcyjną, przynajmniej jeśli chodzi o obudowę. Mając cenę nieco ponad 100 dolarów w Chinach, klon dla Samsunga GALAXY S10 nie jest specjalnie drogi i dość łatwo zrozumieć, dlaczego nie jest to do końca wierna kopia produktu, który wprowadzą na rynek Koreańczycy, ale przedstawia całkiem interesującą zapowiedź.