Meizu Zero. Wygląda na to, że prezentacja Vivo Apex 2019 nie jest już tak wyczekiwana przez użytkowników, bo dziś oficjalnie zaprezentowano pierwszy telefon monolityczny, czyli bez wciętych przycisków w obudowie i bez żadnych portów. Na zdjęciach widać, że mówimy o telefonie, który wygląda całkiem ciekawie, wciąż ma grube krawędzie ekranu, ale wciela w życie pomysł, o którym marzyło wielu fanów, choć Meizu Zero wciąż daleko od tego, co Vivo przygotowuje.
Meizu Zero. Nazwa telefonu, odrębna od nazwy producenta, bierze się także z tego, że nie posiada on przycisków ani dziurek w etui, dzięki czemu użytkownicy mają zupełnie nowe doświadczenia z jego użytkowania. Meizu Zero wykonany jest z kawałka ceramicznego szkła, wszystkie podzespoły umieszczone są w środku lub nie są nigdzie wycinane i choć telefon został oficjalnie zaprezentowany na rynku chińskim, na razie traktowany jest przez producenta jako koncept.
Meizu Zero to telefon bez dziur i przycisków, na który czekałeś
Meizu Zero. Wewnątrz telefonu znajdziemy ekran o przekątnej 6 cali, chip Qualcomm Snapdragon 845, czytnik linii papilarnych pod ekranem, podwójny aparat, eSIM i bezprzewodowe ładowanie z mocą maksymalnie 18W. Biorąc pod uwagę, że w Meizu Zero nie ma portów do przesyłania danych, nie można też ładować, ale 18 W do ładowania bezprzewodowego to dużo, biorąc pod uwagę, że standardowe ładowarki w pudełkach z telefonami iPhone oferują tylko 5 W, więc robisz to samo obliczenia.
Meizu Zero. Fizyczne przyciski zastąpiono przyciskami, które reagują na nacisk wywierany na obszary obudowy, w których się znajdują, dzięki czemu możemy sterować głośnością telefonu z tego samego miejsca, co wcześniej. A głośnik w ekranie zastąpiono technologią wibracji i przewodnictwa kostnego i tak powstał telefon Meizu Zero, który powinien stanowić punkt wyjścia do poprawy wyglądu telefonów komórkowych.