Apple przygotowuje się do uruchomienia konkurenta Netflix, Hulu, Amazon i inne usługi strumieniowego przesyłania wideo, amerykańska firma inwestuje setki milionów dolarów w tworzenie dla niego filmów i seriali. Wygląda na to, że ta nowa usługa strumieniowego przesyłania wideo zostanie oficjalnie zaprezentowana przez Apple na konferencji, która odbędzie się 25 marca, ale niestety mówimy tu o konkurentze, który będzie miał wyższe ceny niż Netflix.
Apple zażądałaby 15 dolarów miesięcznie za subskrypcję swojej usługi strumieniowego przesyłania wideo, czyli trochę więcej niż Netflix i więcej niż inne usługi dostępne w USA i wielu innych obszarach na całym świecie. W Rumunii cena jest wyższa od najtańszego abonamentu Netflixa, ale skoro Apple nie uruchomi usługi w Rumunii, to nie powinniśmy się jeszcze tym zbytnio przejmować.
Apple wypuści konkurenta Netflixa, ale z drogim abonamentem
Apple nie będzie miała na początku wystarczającej ilości własnych, oryginalnych treści, a to oznacza, że będzie musiała zapewnić dostęp do treści obcych, ale tu jest problem, bo nie ma z wielkim Domy produkcyjne w USA. W zasadzie to jest duży problem Apple’a, dostęp do treści, których ludzie naprawdę chcą, a wszystkie dotychczasowe plotki wskazują, że nie udało mu się zabezpieczyć wystarczającej ilości treści od zewnętrznych producentów.
Aby poznać potencjał usługi wideo, której uruchomienia Apple powszechnie oczekiwało w przyszłym miesiącu, O'Shea oszacował, że Apple będzie pobierać od klientów opłaty w wysokości 15 dolarów miesięcznie za tę ofertę i obniży przychody o 30%, przeznaczając resztę na usługi wideo partnerzy produkcyjni. Gdyby usługa odniosła ogromny sukces i osiągnęła 250 milionów subskrybentów, Apple przyniosłoby przychody w wysokości 13.5 miliarda dolarów. To nie ma na co kichać. W końcu całkowita sprzedaż Netflixa w zeszłym roku wyniosła 15.8 miliarda dolarów.
Apple od kilku lat pracuje nad tą usługą strumieniowego przesyłania wideo na żądanie, z którą może konkurować z firmą Netflix, ale w miarę zbliżania się jej premiery dowiadujemy się, jak słaba będzie. Jeśli Apple będzie miał z tą usługą takie same problemy, jakie miał z Apple Music, w walce ze Spotify, to Netflix nie ma się czego obawiać, bo Apple nie będzie wkrótce konkurentem, którego naprawdę się boimy, niestety dla nas.