Apple potwierdziła dzisiaj zwolnienie co najmniej 190 pracowników z działu opracowującego oprogramowanie do autonomicznego prowadzenia dla samochodów, a decyzję tę ogłoszono kilka tygodni temu w drodze plotki. Potwierdzenie pochodzi z dokumentacji złożonej przez tych z Apple władzom w Kalifornii, gdzie trzeba ogłosić zmiany personalne.
Z dokumentów przedstawionych przez Apple wynika, że do 38 kwietnia zwolnionych ma być m.in. 33 menadżerów, 31 inżynierów, 22 projektantów i 16 programistów. Apple ogłosiło, że zwolni ponad 200 pracowników w ramach restrukturyzacji prowadzonej w swoich oddziałach, ale na razie tylko 190 ma pecha, reszta ma zostać zwolniona później.
Oddział, za pośrednictwem którego Apple rozwija oprogramowanie naprowadzające do samochodów, nie miał zbyt wiele szczęścia w stworzeniu produktu przydatnego w szerszym świecie, więc pewnie wszystko w pewnym momencie musiało zostać zatrzymane. Apple powiedział, że restrukturyzacja opiera się na chęci zarządu do skupienia się na szeregu ważnych projektów, nad którymi firma pracuje od jakiegoś czasu.
W Apple mamy niezwykle utalentowany zespół pracujący nad systemami autonomicznymi i powiązanymi technologiami. Ponieważ zespół koncentruje swoją pracę na kilku kluczowych obszarach na rok 2019, niektóre grupy są przenoszone do projektów w innych częściach firmy, gdzie będą wspierać uczenie maszynowe i inne inicjatywy w całym Apple. Nadal wierzymy, że systemy autonomiczne otwierają ogromne możliwości, że Apple może wnieść swój unikalny wkład i że jest to najbardziej ambitny projekt uczenia maszynowego w historii.
Apple zatrudnia dziesiątki tysięcy pracowników na całym świecie, więc zwolnienie 200 osób nie powinno być wielkim problemem, chyba że jest to tajny projekt. Nie wiadomo, jak bardzo ta decyzja będzie miała znaczenie dla przyszłości Apple, ale jasne jest, że sprawy nie toczą się tak, jak chcieliby niestety ci z Cupertino.
