Mapy Google. NIESAMOWITE, co robią samochody Street View BEZ Twojej wiedzy

Mapy Google. Niezwykłe odkrycie pokazuje nam, że samochody Google Street View nie naruszają prywatności ludzi tylko w miejscach publicznych, ale idą dalej.

Gromadzenie danych widoku drzewa maszyn w Mapach Google

Mapy Google. Największa internetowa platforma mapowa na świecie przyniosła także firmie, która ją stworzyła, znaczną karę za sposób administrowania nią i gromadzonymi dla niej danymi. Konkretnie ze względu na sposób, w jaki Street View zbierał informacje dla Map Google, firma Google zgodziła się zapłacić w amerykańskim procesie sądowym kwotę 13 milionów dolarów i teraz nie zdarza się to pierwszy raz.

Mapy Google. Jak wynika z informacji uzyskanych w ramach procesu rozpoczętego w 2010 roku, oprócz zdjęć domów ludzi, maszyny Street View zbierały także dane z sieci Wi-Fi osób znajdujących się w ich pobliżu. Mówiąc dokładniej, mówimy o adresach e-mail, hasłach i innych informacjach prywatnych, ale nie tylko w USA, ale także w 30 innych krajach na całym świecie, a niektóre z nich trafiają na platformę Google Maps i są publicznie dostępne dla wszystkich, kogo chcą uzyskał do niego dostęp.

Mapy Google zebrały różne dane bez Twojej wiedzy

Mapy Google. Składający petycję początkowo twierdzili, że Google naruszył federalne przepisy dotyczące podsłuchów i sądzono, że szkody mogą sięgać kilku miliardów dolarów. Urządzenia montowane w samochodach do Street View zbierałyby informacje w oparciu o oprogramowanie stworzone przez inżynierów Google, więc wszystko byłoby zrobione celowo, w 2013 roku firma zapłaciła 7 milionów dolarów za zakończenie podobnego procesu.

„Google zgodził się zapłacić 13 milionów dolarów odszkodowania, co może zakończyć proces sądowy dotyczący gromadzenia prywatnych informacji osób za pośrednictwem projektu Street View. Pozew rozpoczął się, gdy kilka osób, których dane zebrano, pozwało Google po tym, jak przyznało ono, że samochody fotografujące dzielnice dla Street View zbierały także e-maile, hasła i inne prywatne informacje z sieci Wi-Fi z ponad 30 krajów”.

Mapy Google. Wtedy Amerykanie również zobowiązali się do wstrzymania procesu zbierania danych, ale wydaje się, że tego nie zrobili, bo teraz zgodzili się na dokładnie to samo, ale niewykluczone, że teraz też nie przestaną. Pozew wszcząły teraz 22 osoby i wszystkie otrzymają odszkodowanie, ale inne dołączyły później, ale nic nie otrzymają, mimo że Mapy Google zebrały ich dane osobowe i upubliczniły je.

Mapy Google. Biorąc pod uwagę, że problem ten dotyczył ludzi z 30 krajów na całym świecie, jest więcej niż pewne, że dokładnie to samo wydarzyło się w Rumunii, więc jeśli spojrzysz na dane w Internecie, wiesz dlaczego.