WIDEO: PRÓBA SAMOBÓJCZA Na żywo na Facebooku, Roman ciężko ranny

Rumunia transmitowała na żywo na Facebooku próbę samobójczą. Oto dramatyczna sytuacja, w jakiej znalazł się młody człowiek i sposób, w jaki próbował odebrać sobie życie.

Kilka miesięcy po tym, jak ci o tym powiedziałem młody Rumun, który popełnił samobójstwo na żywo na Facebooku po tym jak usiadł na torach kolejowych, dzisiaj mamy innego młodego człowieka, który próbował zrobić to samo, tylko w inny sposób. Będąc w samochodzie na autostradzie w Niemczech, mężczyzna wjechał z prędkością około 170 km/h do przyczepy TIR-a znajdującej się na jednym z zjazdów z autostrady, a powyżej widać cały rozwój wydarzeń.

Młody Rumun, który transmitował na żywo na Facebooku próbę samobójczą, bo na razie nie wiadomo, czy umarł, czy nie, przeżywał rozstanie z dziewczyną, która oznajmiła, że ​​nie chce już dzielić z nim swojego życia. Na nagraniu wideo powyżej możecie zobaczyć dramatyczne momenty przed zderzeniem, transmisję na żywo z telefonu młodego kierowcy na Facebooku nawet po zderzeniu, a do samochodu podchodzą różne osoby, aby pomóc młodemu mężczyźnie.

WIDEO: PRÓBA SAMOBÓJCZA Na żywo na Facebooku, Roman ciężko ranny

Na nagraniu wideo będącym świadectwem próby samobójczej transmitowanym na żywo na Facebooku wydaje się, że młody mężczyzna wciska pedał gazu tuż przed uderzeniem w przyczepę tej ciężarówki na zjeździe z niemieckiej autostrady. Niestety, użytkownicy Facebooka nadal mają bardzo duże problemy z transmisjami na żywo, podczas których transmitowane są samobójstwa, przestępstwa, ataki terrorystyczne lub inne tragiczne wydarzenia, które nie powinny być transmitowane w ten sposób.

Próba samobójcza transmitowana na żywo na Facebooku to metoda coraz częściej stosowana przez osoby, które z różnych powodów znalazły się w sytuacji uciekania się do tak dramatycznych gestów. Wszyscy czekają, aż Facebook znajdzie sposób na zablokowanie prób samobójczych, samobójstw i innych tego typu wydarzeń podczas transmisji na żywo, ale na to prawdopodobnie będziemy musieli poczekać.

W międzyczasie jestem pewien, że zobaczymy więcej dramatycznych scen takich jak ta transmitowana na żywo na Facebooku.