DIGI Rumunia: WAŻNA decyzja dla MILIONÓW Rumunów

DIGI Rumunia podjęła bardzo ważną decyzję dla milionów klientów z całego kraju, oto jak wpłynie ona na przyszłość rumuńskiej firmy.

Nierównowaga DIGI Rumunia

DIGI Rumunia jest jednym z największych operatorów telekomunikacyjnych w Rumunii i jestem pewien, że o tym nie zapomnieliście, firma ma klientów w całym kraju, a to pozwala jej podejmować ważne decyzje dotyczące jej przyszłości. Jedna z tych decyzji ma związek z działalnością jednego z głównych konkurentów, przynajmniej według mediów. W ostatnim czasie pojawiły się różne informacje mówiące, że DIGI Rumunia jest w dalszym ciągu zainteresowana przejęciem działu usług mobilnych Telekomu.

DIGI Rumunia zbudował w zeszłym roku sieć 2G, która pod każdym względem konkuruje z siecią innych operatorów telekomunikacyjnych w Rumunii, sieć, która obejmuje prawie wszystko i rozwiązuje bardzo duży problem abonentów. Pomimo tego, że zainwestowali najprawdopodobniej bardzo duże sumy pieniędzy w tę sieć 2G, przedstawiciele DIGI Rumunia nadal są zainteresowani kupnem połowy jednego z bezpośrednich konkurentów.

DIGI Rumunia: WAŻNA decyzja dla MILIONÓW Rumunów

DIGI Rumunia toczy wojnę przetargową z firmami Telekomu, przy czym każda z dwóch grup ogłasza promocje za promocjami, których celem jest wzajemne okradanie klientów, co spowodowało dużą konkurencję na rynku rumuńskim. Mówimy o wielu ofertach, które DIGI Rumunia i te z Telekom uruchamiają dla swoich klientów, ofert, które przyniosły wyjątkowo niskie ceny za więcej niż przyzwoite usługi, ale to może się skończyć.

DIGI Rumunia mogłaby w dużej mierze zrezygnować ze świetnych ofert, jakie obecnie ma dla rumuńskich klientów, jeśli kupi dział usług mobilnych Telekom, a to dlatego, że Orange i Vodafone są różne. Ceny oferowanych usług w obu grupach nie są tak dobre jak DIGI Rumunia, a zakup Telekomu mógłby spowodować brak równowagi w Rumunii.

DIGI Rumunia nie będzie mu łatwo kupić działu usług mobilnych od Telekomu, będzie musiał przejść przez pewne kontrole Rady ds. Konkurencji i Komisji Europejskiej, ale jeśli naprawdę tego chce, jest więcej niż pewne, że to zrobi.