Valeriu Gheorghita twierdzi, że władze rumuńskie spodziewają się czwartej fali zakażeń nowym koronawirusem, a to dlatego, że w Wielkiej Brytanii taki trend już się rozpoczął, a za to, co się tam dzieje, odpowiedzialny jest szczep indyjski.
Valeriu Gheorghita twierdzi, że intensywność tej nowej fali będzie zależała od tego, ile osób zostanie zaszczepionych, w Wielkiej Brytanii liczba przypadków rośnie, choć zaszczepionych jest znacznie wyższy odsetek osób w porównaniu z Rumunią.
„Spodziewaliśmy się czwartej fali, a czas trwania i intensywność czwartej fali zależy od tego, jak dobrze będziemy chronieni na poziomie zbiorowym. Właśnie dlatego ważne jest, aby zrozumieć, że ta pandemia się nie skończyła, wirus nadal krąży, a ryzyko wystąpienia zmutowanych szczepów wirusa jest zwiększone, o ile nadal mamy populację podatną na tę chorobę”.
