Koronawirus: odporność naturalna a odporność wygenerowana przez szczepienie

Naturalna odporność na koronawirus a odporność wygenerowana przez szczepienie

Naturalna odporność na koronowirusa, ta powstająca po chorobie i ta, która powstaje w wyniku szczepienia, została wyjaśniona poniżej przez rumuńskiego lekarza mieszkającego w USA, aby Rumuni zrozumieli różnice między tymi dwoma rodzajami odporności, które mogą nabyć.

„Wyjaśnienie: w wyniku naturalnej szczepienia zginęłoby ponad 50 milionów ludzi!
<IMUNOLOGIA SALVEAZĂ ROMÂNIA (de citit)
Dobry. Doszłam też do momentu, w którym muszę napisać o immunologii. Dokładniej, humorystyczne.
Nie jestem immunologiem. Niż stycznie także dzięki przynależności do Stowarzyszenia Amerykańskich Immunologów. Ale dziś rano byłem zaskoczony przez poinformowanego obersturmfuhrera, który zamieścił bardzo naukowy artykuł, z którego nic nie zrozumiałem, i kiedy przedstawiłem mu ostateczny argument, że gdyby podążał drogą, którą proponował, czyli naturalną szczepionką, umarłby ponad 50 milionów osób, odpowiedział, że będą to osoby z chorobami współistniejącymi. Biedny Obersturmführer! To tyle, na ile sięga jego rozum.
Dlatego układ odpornościowy ma za zadanie identyfikować, eliminować i zapamiętywać elementy ciała obcego, które przedostały się do środowiska wewnętrznego lub błon śluzowych.
Przykładów pierwiastków obcych dla organizmu jest więcej niż antyszczepionkowców, ale w naszym przypadku takim pierwiastkiem jest wirus o wielkości 30 kilozasad, zwany sarbekowirusem (SARS-CoV-2). Zawiera liczne struktury glikoproteinowe lub białkowe, które mogą być rozpoznawane przez efektory odpornościowe organizmu, w tym glikoproteinę o dziwnym kształcie, która pojawia się w mikroskopie elektronowym w postaci korony na szczycie patyka, zwaną glikoproteiną kolczastą. Jest kodowany przez gen zawierający około 1.4 kilozasad (tj. mniej niż 5% genomu wirusa).
To ważne? Tak, bo mając na uwadze, że przyroda, nawet jeśli ma rezerwy dla ważnych funkcji, nie marnuje. Oznacza to, że białko kolca stanowi tylko stosunkowo niewielką część struktury wirusa.
A więc dlaczego jest to tak ważne, że tylko frajerzy o tym nie słyszeli? Ponieważ przeciwciała neutralizujące przeciwko wirusowi (to znaczy takie, które rozpoznają, blokują infekcję i utrzymują ją pod kontrolą) są specyficznie skierowane przeciwko białku kolca.
Czy jeśli w sposób naturalny zostaniemy zarażeni, wytwarzamy także inne przeciwciała?
Oczywiste. Liczne inne przeciwciała różnych kategorii, o wielu funkcjach i przeciwko licznym elementom wirusowym (reszta białek kodowanych przez wirusowy RNA).
Czy warto je rozwijać? Jasne, że tak.
Jak moglibyśmy je wyprodukować? Proste: jak rozpoczęliśmy dyskusję, przez naturalną infekcję dzikim wirusem. A w takim razie dlaczego nie pozwolimy chorobie samoistnie, jak zasugerował dziś rano Obersturmfuhrer? Cóż, ponieważ na dzień dzisiejszy mamy 4,741,602 50,000,000 XNUMX powodów (plus te złe), a zanim wszyscy się zaszczepimy, abyśmy mogli zatrzymać/ograniczyć krążenie wirusa pandemicznego, moglibyśmy mieć około XNUMX XNUMX XNUMX (oczywiście wszyscy z chorobami współistniejącymi). .
Następnie wolimy rozwiązanie kompromisowe: sztuczną infekcję żywymi, atenuowanymi, inaktywowanymi wirusami (zawierającymi adiuwanty, na które narzekają wszyscy antyszczepionkowcy) lub, ostatnio, podjednostkami wirusa, takimi jak mRNA lub wektorami wirusowymi, które przenoszą podjednostki do komórki wirusy (takie jak adenowirus). Powodują masową produkcję przeciwciał neutralizujących, które ograniczają skutki naturalnej infekcji. Oprócz specyficznych przeciwciał (przeciwciała indukowane przez szczepionkę specyficznie rozpoznają białko kolczaste szczepu, na podstawie którego zostały zaprojektowane), odpowiedzi na szczepionkę są również liczne: odporność komórkowa, reprezentowana przez komórki zabójcze, które rozpoznają i zabijają komórkę zakażoną wirusem ; pamięć immunologiczna, reprezentowana przez komórki pamięci, które są trenowane, rozwijane i pozostają przytomne, aby przy następnym kontakcie z wirusem natychmiast wyzwalały odporność anamnestyczną lub odporność nieswoistą i reagowały na wirusa przeciwciałami neutralizującymi i komórkami zabójczymi.
Wreszcie cechą humoralnej odpowiedzi immunologicznej jest dojrzewanie antygenowe. Zjawisko to polega na różnicowaniu i konsolidacji w czasie odpowiedzi przeciwciał, które tym samym z biegiem czasu zyskują nowe funkcje. Dojrzewanie jest ważniejsze w przypadku wirusów trwałych (które utrzymują się w organizmie przez dłuższy czas lub na zawsze) niż w przypadku wirusów ostrych, które w rzeczywistości występują tylko przez kilka dni. A przede wszystkim dojrzewanie jest skuteczniejsze w przypadku naturalnych infekcji niż w przypadku szczepień. Powód jest oczywisty: gdy układ odpornościowy jest stale stymulowany przez antygen (wirus) lub, bardziej intensywnie, przez zróżnicowany zestaw antygenów wirusowych, odpowiedź immunologiczna jest ciągła. I bardziej różnorodne.
Ostatnie półtora roku nauczyło nas wielu rzeczy o koronawirusie. Co najważniejsze jest słabym immunogenem. W przeciwieństwie do, powiedzmy, hemaglutyniny wirusa grypy, która indukuje ogromne miano przeciwciał neutralizujących, białko kolca indukuje rozsądne, ale skromne miana.
Od Heraklita dowiedzieliśmy się, że wszystko płynie i pośrednio „płynie”, a przeciwciała, czy nam się to podoba, czy nie, są z czasem metabolizowane i eliminowane. Niewielkie miana utrzymują się przez długi czas. Wskaźniki strat zależą od procesów metabolicznych każdego żywiciela. Jednak wśród limfocytów B (tych, które różnicują się w celu wytworzenia przeciwciał) niektóre mają pamięć i są w stanie od razu wytwarzać przeciwciała.
Oczywiście, jeśli miano spadnie poniżej progu ochrony, po nowym kontakcie z wirusem uda mu się przedostać do organizmu, nawet na poziomie błon śluzowych. A potem kilka rzeczy dzieje się niemal jednocześnie:
– Pobierają go wymazy i diagnozują antyszczepionkowcy oraz profesor Astarăstoae, który nie jest przeciwnikiem szczepionek, ale chce dobrych szczepionek, których szczepionka nie chroni. huh! Terapia genowa! Mikrochipy! Wszyscy umrzemy! (tj. tylko zaszczepieni, ponieważ wolni Dakowie są nieśmiertelni).
– Jest rozpoznawany przez komórki T, które aktywują komórki B pamięci (komórki B mogą również zostać aktywowane w wyniku bezpośredniego kontaktu z antygenem), które wnikają do komórki, namnażają się, dojrzewają i wytwarzają przeciwciała w wysokich mianach.
– Jest również rozpoznawany przez limfocyty T, które wyzwalają komórkową odpowiedź anamnestyczną, która zabija wszystko, co złapie.
Czy to wszystko jest ważne? Tak. Streszczenia? Być może, ale obecnie wydaje się, że musimy to wyjaśniać wszystkim ludziom. Dlaczego? Ponieważ są krytyczne. To wyjaśnia, dlaczego widzimy wirusa u zaszczepionych, a mimo to w szpitalach widzimy niewielu zaszczepionych, a jeszcze mniej zaszczepionych na cmentarzach.
Zatrzymujemy się i rysujemy linię. Czego się do tej pory nauczyłem?
Ta odporność wywołana dzikim wirusem jest na całym świecie bardziej zróżnicowana i silniejsza niż odporność wywołana szczepionką.
Ta naturalna infekcja jest w dalszym ciągu dość ryzykowna, bo może nas zabić lub pozostawić po sobie następstwa (no cóż, to już wiemy od początku pandemii).
Że szczepionka otwiera okno na odporność, przez którą widzimy tylko część całości, ale za to znacznie większe warunki bezpieczeństwa dla poszczególnych osób. Nie dajcie się nabrać handlarzom bezwstydnych kłamstw: szczepionki są bezpieczne i mają niewiele poważnych skutków ubocznych. Nie każdy specjalista na tej planecie jest na tyle szalony, aby kłamać bezczelnie.
Jeśli po 20 miesiącach wrócisz i przeczytasz, zobaczysz, że miałem rację w znacznie większej liczbie punktów niż profesor Astarăstoae czy Năzdrăvănel. A wyśmiewano ich tak mocno i tyle razy, że tylko gdyby poszli na Union Square bez paska i opadły im spodnie, można było z nich śmiać się jeszcze bardziej.
Jeśli chcesz czytać coraz bardziej wzniosłe i szczegółowe, weź stąd:
OK, teraz czas na quiz, w którym sprawdzamy zdobytą dotychczas wiedzę:
Od niemal miesiąca publikowane jest badanie, które wprawia w zakłopotanie wiele osób.
Z tego badania wynika, że ​​u osób zaszczepionych (firmą Pfizer) ryzyko ponownego zakażenia wariantem Delta jest 13.06 razy większe niż u osób zaszczepionych z powodu choroby, jeśli pierwsze zdarzenie (zakażenie lub szczepienie) miało miejsce w okresie od stycznia do lutego. Jeżeli do infekcji doszło w dowolnym momencie przed styczniem 2021 r. (tj. marzec-2020 r.-styczeń 2021 r.), różnica ta zmniejszyła się do 5.96-krotności. Nie tylko ryzyko ponownej infekcji jest wyższe, ale także ryzyko wystąpienia objawów (7.13 razy). I chociaż różnice są znacznie mniejsze, nawet ryzyko hospitalizacji z powodu ponownego zakażenia jest większe u zaszczepionych niż u tych, którzy doświadczyli choroby.
Muszę przyznać, że też byłem trochę zaskoczony, ponieważ we wszystkich badaniach wykazano, że miano przeciwciał neutralizujących indukowane szczepionką jest silniejsze niż miano wywołane chorobą.
Jeśli jednak pozwolimy, aby minęła pierwsza fala zaskoczenia, musimy przyjrzeć się krzywej śmiertelności w Izraelu przed wprowadzeniem szczepień: ODPORNOŚĆ PRZEZ CHOROBY CENA JEST WYSOKA!
Od kilku dni próbuję znaleźć artykuł, który widziałem jakiś czas temu i który donosi, że liczba zgonów wśród zaszczepionych była niewielka w porównaniu z tym, co obserwowano wcześniej i nadal występuje wśród niezaszczepionych.
Podsumowując: badanie pokazuje nam, że (1) odporność wywołana chorobą jest silniejsza niż odporność wywołana szczepionką; (2) odporność wywołana chorobą zanika z czasem; (3) a u niektórych pacjentów ciężkie postacie i śmiertelność są znacznie niższe niż u osób naiwnych (to znaczy tych, którzy nie doświadczyli choroby ani szczepienia). To znaczy, jeśli spojrzysz, badanie potwierdza w prawdziwym świecie to, czego nauczyła nas teoria kilka akapitów powyżej.
Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, wszystkie czasopisma, w których omawiano badanie, doszły do ​​tego samego wniosku: szczepienia są nadal niezbędne. Korzyści ze szczepień są obecnie widoczne w fali 4.
Na szczęście dla nich, w fali 4, w krajach cywilizowanych, w których wskaźnik wyszczepienia jest wysoki i bardzo wysoki, widzimy stosunkowo umiarkowane obciążenie systemu. W tym kontekście stwierdzam to z wielkim smutkiem, nasza Rumunia (o której nie mogę powiedzieć nic poza tym, że jest nieszczepiona) najprawdopodobniej będzie stanowić grupę kontrolną i sytuacja wymknie się spod kontroli w bardzo krótkim czasie.
P.S. Wczoraj RO Vaccinare poprosiło o pozwolenie na przesłanie wiadomości do „pani”. Po raz kolejny miałem okazję spotkać się z antyszczepionkami. Z przykrością muszę przyznać, że po tak długim czasie jestem wzruszony do łez obecnością tych wybitnych przedstawicieli indywidualizmu w społeczeństwie. Złe jest to, że nie mam wystarczająco silnego układu odpornościowego, żeby powstrzymać to od wywarcia na mnie wrażenia. Na przykład odmowa przyjęcia szczepionki oferowanej bezpłatnie przez państwo. Ale także domagać się, aby ten sam stan poddawał się cotygodniowym testom tylko dlatego, że nie mają ochoty na wykonanie normalnego gestu. Którzy skończyli mniej nauki niż ja, mieli nowe przerwy i ogólnie studiowali na Uniwersytecie NoName, ale myślą, że jeśli nie mam Nagrody Nobla lub nie jestem przynajmniej doktorem honoris causa na Harvardzie, to muszę się zamknąć kiedy mówię Oni. A jeśli w końcu im powiem, że zajmuję się tym od trzydziestu lat i wiem, co mówię, a oni nie, powiedzą mi, że jestem arogancki. Albo, co jeszcze fajniejsze, jeśli mają doświadczenie z nieudanymi postdoktorami, w których jakimś cudem udało im się opublikować artykuł, bardzo doksalnie wyjaśniają mi, jaka jestem powierzchowna. Pisałam już wcześniej: jedną z moich życiowych zasad jest to, że nie każdy może Cię urazić. Więc u nas wszystko w porządku. Chciałem jednak jeszcze raz zwrócić uwagę, że żyjemy w pełni Eugena Ionescu i, jak napisała kiedyś Otilia, nosorożec jest na porządku dziennym.
Naturalny, Albrecht Durer-Antivaxer (1515)>
Dr Cristian Apetrei, rumuński profesor chorób zakaźnych i mikrobiologii w Oddziale Chorób Zakaźnych Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu w Pittsburghu, USA.”