NATO oficjalnie ogłosiło, że w związku z wojną na Ukrainie co najmniej 30 samolotów stale patroluje granicę kraju z krajami udającymi część sojuszu, a wszystko po to, aby móc jak najskuteczniej monitorować sytuację, ale także zapobiega się wszelkim naruszeniom przestrzeni powietrznej sojuszu.
NATO twierdzi, że chodzi zarówno o samoloty myśliwskie, jak i samoloty wsparcia, czyli samoloty rozpoznawcze, czy innego typu samoloty, które mają zapewnić bezpieczeństwo krajom, którym rosyjskie samoloty w regionie w tym okresie mogą zagrozić wieloma wyzwaniami.
„W odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę NATO patroluje w dowolnym momencie do 30 samolotów. Aby powstrzymać jakąkolwiek potencjalną agresję przeciwko Sojusznikom, NATO rozmieszcza bezprecedensowe połączenie samolotów myśliwskich, rozpoznawczych i wsparcia”.
W odpowiedzi na inwazję Rosji na #UkrainaNATO w każdej chwili patroluje do 30 samolotów.
Aby powstrzymać jakąkolwiek potencjalną agresję przeciwko Sojusznikom, #NATO rozmieszcza bezprecedensową mieszankę myśliwców, samolotów rozpoznawczych i samolotów wsparcia ✈️ pic.twitter.com/zQW35paSv8
- NATO (@NATO) 10 maja 2022 r.