Minister Obrony: Decyzje NATO dotyczące Rumunii, ilu jeszcze żołnierzy wysyła

Minister obrony oświadczył, że podczas szczytu NATO w Madrycie Rumunia uzyskała od przywódców sojuszu euroatlantyckiego niemal wszystko, czego chciała, a to dlatego, że nasz kraj będzie gościł więcej żołnierzy amerykańskich, ale być może jeszcze więcej żołnierzy francuskich, jeśli obecna grupa bojowa stanie się brygadą.

Minister Obrony Narodowej mówi także, że Morze Czarne wraz z obszarem przyległym jest obecnie uważane za wielkie zagrożenie dla NATO i wreszcie wprowadzane są zmiany we wspólnej części finansowej sojuszu, aby stworzyć znacznie większą interoperacyjność pomiędzy sojuszniczymi siłami Państwa.

„Rumunia osiągnęła wiele rzeczy na szczycie w Madrycie, co plasuje się gdzieś na granicy naszych nadziei i oczekiwań. Uzyskaliśmy przede wszystkim solidną, konkretną, silną konfigurację zaawansowanej obecności i obrony zbiorowej na wschodniej flance.

Po drugie, za sytuację uznano Morze Czarne i obszar Morza Czarnego, była to wielka walka, obszar wielkiego zagrożenia dla NATO i dla narodów euroatlantyckich, a to jest niezwykle ważne. Zwiększenie wysuniętej obecności w sensie obrony zbiorowej, a nie tylko bezpieczeństwa zbiorowego, co jest bardzo ważne.

Szczególnie istotne są zapowiedzi Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Francji. Zapowiedź prezydenta Bidena, który w swoim przemówieniu mówił o Rumunii, o Rumunii wspomniano trzykrotnie, jest wymowna w kontekście powołania dowództwa na szczeblu brygady. Francja zapowiedziała także możliwość przekształcenia grupy bojowej w perspektywie średnioterminowej lub w zależności od potrzeb w brygadę.

Są też inne rzeczy, które są również bardzo ważne dla Rumunii, fakt, że – jak powiedział wcześniej minister Puiu Pascu – chodzi o planowanie finansowania i bardzo ważną rzeczą, czyli wspólna część finansowania, nie wszystkie kraje były z tego powodu zadowolone, ale Rumunia wspólnie z USA uruchomili ten pomysł, a w przyszłości wzrośnie wspólny udział w finansowaniu, co doprowadzi do większej interoperacyjności.

Co pozwoli na rozwój jak największej liczby aplikacji na naszym terenie, w naszych bazach, w kształceniu kadr. Wszystko to są konkretne korzyści, które możemy określić ilościowo. Przyszłość sojuszu jest bardzo ważna, bo nas to interesuje, refleksja nad NATO 2030 niesie ze sobą szereg ważnych rzeczy także dla nas, którzy obawialiśmy się, że ten strategiczny szok z Rosją nie doprowadzi do podjęcia długoterminowych działań. "