Rosja zagroziła USA zerwaniem stosunków dyplomatycznych, jeśli Amerykanie zdecydują się uznać ten kraj za państwo sponsorujące terroryzm, a to dlatego, że byłaby to „ostatnia kropla”, która mogłaby „wypełnić szklankę” napięć między obydwoma krajami, ale nie jest to pierwsze zagrożenie pomiędzy obydwoma krajami.
Rosyjski dyplomata Aleksander Darchijew oświadczył dla prasy rosyjskiej, że działania USA nie pozostaną bez odpowiedzi na deklarację jego kraju, a przed całkowitym zerwaniem stosunków dyplomatycznych między obydwoma krajami Rosja mogłaby obniżyć poziom współpracy i rozmów z rządem USA, co i tak byłoby środkiem radykalnym.
Rosja stosowała różne groźby wobec USA i to nie tylko podczas wojny na Ukrainie, próbując wymusić decyzje na swoją korzyść, ale rzadko osiągała to, czego chciała, zwłaszcza jeśli chodzi o groźby skupione wokół bomb nuklearnych.
„Rosja twierdzi, że uznanie USA za państwowego sponsora terroryzmu byłoby „punktem bez powrotu”. Rosyjski dyplomata Aleksander Darchijew powiedział kontrolowanym przez państwo rosyjskim mediom TASS, że w takim przypadku Rosja mogłaby obniżyć lub nawet zerwać stosunki dyplomatyczne z USA”.
⚡️Rosja twierdzi, że uznanie jej przez USA za państwowego sponsora terroryzmu byłoby „punktem, z którego nie ma odwrotu”.
Rosyjski dyplomata Aleksander Darchijew powiedział rosyjskim państwowym mediom TASS, że w takim przypadku Rosja może obniżyć poziom, a nawet zerwać stosunki dyplomatyczne z USA
— Kijowski Niezależny (@KyivNiezależny) 13 sierpnia 2022 r.