Armia rosyjska jest oskarżana o wysyłanie swoich żołnierzy do domów ludności w regionach Ukrainy, gdzie odbywają się referenda w sprawie przyłączenia terytoriów do Rosji, i proszenie ludności o głosowanie za aneksją, co oczywiście miało można się spodziewać w obecnym kontekście wojny na Ukrainie.
Rosja oświadczyła, że w tej chwili popiera przeprowadzenie tych referendów i że je uzna, a następnie przygotuje niezbędne dokumenty w celu przyłączenia tych terytoriów do Federacji Rosyjskiej, co oczywiście wywołało już oburzenie społeczności międzynarodowej .
„Uzbrojeni przedstawiciele Rosji pukają do drzwi i proszą lokalnych mieszkańców o „głosowanie” za przyłączeniem do Rosji. Przedstawiciele Rosji w okupowanym obwodzie ługańskim przybywają do domów lokalnych mieszkańców w towarzystwie uzbrojonych mężczyzn i zmuszają ich do udziału w pseudoreferendum – powiedział gubernator regionu Serhii Haidai.
„Jeśli ktoś nie otworzy drzwi, (siły rosyjskie) grożą włamaniem. Kiedy ktoś zaznacza „nie” na „karcie do głosowania”, zauważa” – powiedział Haidai.
„Jeśli ktoś nie otworzy drzwi, (siły rosyjskie) grożą włamaniem. Kiedy ktoś zaznaczy „nie” w „karcie do głosowania”, robią notatki” – powiedział Haidai.
— Kijowski Niezależny (@KyivNiezależny) 23 września 2022 r.