Andrei Baciu, obecny prezes Krajowej Izby Ubezpieczeń Zdrowotnych, postanowił skierować bardzo poważne ostrzeżenie do milionów Rumunów w całym kraju, przypominając im, że nie powinni zażywać antybiotyków w sposób niekontrolowany, bo mogą narazić swoje życie na niebezpieczeństwo. .
Andrei Baciu szczegółowo opisuje, jak Rumuni powinni postrzegać problem spożywania antybiotyków, ponieważ należy to robić wyłącznie pod nadzorem lekarza, a także dlatego, że ważne jest, aby ludzie nie nadużywali tych leków.
„Pamiętasz, ile razy w ciągu ostatniego roku brałeś antybiotyki? Czy za każdym razem ściśle przestrzegałeś dawki i czasu trwania wskazanej przez lekarza? A może od chwili, gdy poczułeś się lepiej, straciłeś czujność i przestałeś zwracać uwagę na ten szczegół? Szczegół, który może kosztować nas zdrowie, a obecnie, podczas Światowego Tygodnia Świadomości Oporności Na Środki Przeciwdrobnoustrojowe, ważne jest, aby podnieść ten alarm.
W ubiegłym roku ponad 4,2 mln ubezpieczonych w Rumunii miało wykupioną lub bezpłatną receptę na antybiotykoterapię w 2022 r. Oznacza to, że 1 na 4 ubezpieczonych skorzystał z płatnej lub bezpłatnej antybiotykoterapii, za co CNAS rozliczył ponad 208 mln euro (ponad 10 % całkowitych wydatków na leki kompensowane i bezpłatne).
Do tego dochodzą te przepisywane i podawane w szpitalach, a także proste antybiotyki na receptę. Oznacza to, że jeśli pójdziesz do dentysty, będziesz miał interwencję, przepisany zostanie Ci antybiotyk na 5/7 dni. Uwaga, nie są one uwzględniane w statystykach CNAS. Weźmy też pod uwagę fakt, że nie wszystkie istniejące antybiotyki w Rumunii zostały rozliczone.
Dlatego spożycie antybiotyków jest w rzeczywistości znacznie wyższe. Problem oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe jest w Rumunii poważny zarówno w skali globalnej, jak i lokalnej. Pod względem oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe zajmujemy niepożądane trzecie miejsce w Europie.
Antybiotyki ratują życie, to bezsprzeczna prawda, jednak źle podane mogą nam wyrządzić jeszcze większą krzywdę. A moja rada jest prosta: nie bierz antybiotyków, chyba że zaleci to lekarz. A ten lekarz nie musi być doktorem Google!”