Powszechnie wiadomo, że Steve Jobs poświęca czas na przeczytanie i udzielenie odpowiedzi na niektóre z setek/tysięcy e-maili, które otrzymuje codziennie, ale wydaje się, że czasami znacznie poważniej angażuje się w swoje relacje z właścicielami produktów Apple i dobre przykład w tym sensie jest to telefon oddany niedawno deweloperowi, którego aplikacja nie została zaakceptowana w AppStore. Ram Arumugam opracował aplikację Ekonomiczna dla iPada i przesłana do akceptacji w AppStore, jednak aplikacja została odrzucona, ponieważ korzystała z nieautoryzowanego API, co jest sprzeczne z zasadami narzuconymi przez Apple. Zdenerwowany faktem, że wniosek nie został przyjęty, programista wysłał e-mail do Apple i ku swojemu zdziwieniu zadzwonił do niego Steve Jobs i po krótkiej rozmowie z nim usunął to API i ponownie wysłał wniosek do zatwierdzenia.
Kilka godzin po wysłaniu e-maila byłem na hałaśliwym stadionie piłkarskim (dla dzieci), gdy usłyszałem dzwonek mojego iPhone'a. Identyfikator dzwoniącego, osoba dzwoniąca mówiąca „Ram, to Steve” i informacja, że dzwoni z Apple, rzeczywiście sugerowały, że to naprawdę może być Steve Jobs. Potwierdził to, gdy o to zapytałem.
Aplikacja została zaakceptowana i jest obecnie najczęściej kupowaną aplikacją w kategorii finanse w iPad AppStore. Szczerze mówiąc, odbieram ten gest bardziej jako zabieg PR niż cokolwiek innego, w każdym razie dobrze jest wiedzieć, że niektóre problemy docierają do osób mających władzę decyzyjną i czasami osobiście angażują się w rozwiązywanie niektórych problemów.
Sper sa te sune si pe tine sa iti spuna ca iti accepta aplicatia…;)))))
macar sa posteze aici ca a acceptat-o, e suficient 😛
Sper sa ma sune si pe mine si sa-mi spuna ca imei-ul meu a participat la o tragere la sorti si am castigat cate 1 bucata din toate produsele Apple 😀
🙂 n-ai pretenții deloc. pe mine sa mă sune să-mi zică că primesc cadou noul macbook air sau k mă angajează la Apple ca și tester de produse 😀
in concluzie….sa asteptati sa va sune….in urmatoarea viata
Stam pe pozitie si asteptam telefonul lui….;)))
Eu ma jucam pe iPhone cand a sunat telefonul, ceea ce a facut sa se inchida aplicatia tocmai cand ajunsesem la ultimul nivel. O voce prietenoasa mi-a spus ca suna de la Cotroceni si ca Traian vrea sa vorbeasca cu mine. Cel denumit Traian mi s-a adresat, cu un timbru vag familiar: “Bai Clyde, ce nume ai bai, nene, ha-ha-ha, opreste 3G-ul cand te joci, ca consumi bateria aiurea bai baiete si irosim si noi timpii de ascultare ha-ha-ha. Hai pa, nu ma mai tine de vorba, ca se termina concertul si trebuie sa semnez un tratat pana incepe dineul. Da’ unde-i nevasta-mea?… Ah, aici erai… Sa traiesti bine, ba, Clyde, si mai bea si tu cate-un sprit ca esti prea serios, ha-ha-ha.”
Lol, well ori minte ziarul ori chestia s-a intampalt.. ma gandesc, ca ziarul acela a cerut informatii de la Apple in legatura cu aceasta problema.
bine zis Clyde!! :))))
oricum apple vinde sosete flausate in cutii argintate,si le fac super reclama!
au un marketing de exceptie!
sa ne bucuram de ei cat mai este s.j. in viata 🙂