Planeta Saturn: niesamowity obraz, ujawniono ogromny sekret

Symetria planety Saturn

Planeta Saturn, druga co do wielkości w naszym Układzie Słonecznym, opublikowała niesamowite zdjęcie, które pokazuje nam coś, o czym wiele osób nie miało pojęcia, ale coś, co również wiele wyjaśnia na temat jej ewolucji. Dokładniej, w oparciu o dane i obrazy zebrane/wykonane przez należącą do NASA sondę Cassini, naukowcom udało się stworzyć symulację tego, jak pola magnetyczne planety Saturn wyglądają w tym momencie.

Planeta Saturn ma symetryczne pola magnetyczne wokół swojej osi obrotu, co nie występuje dokładnie na każdej planecie Układu Słonecznego, zwłaszcza jeśli chodzi o tak duże. Wyjątki od tej symetrii istniałyby wokół biegunów północnego i południowego, które posiada planeta Saturn, a przynajmniej to udało się naukowcom zaobserwować na podstawie danych zebranych przez sondę Cassini, gdy znajdowała się ona na orbicie planety.

Planeta Saturn: niesamowity obraz, ujawniono ogromny sekret

Symetria pola magnetycznego planety Saturn
ZDJĘCIE: ANKIT BARIK/UNIWERSYTET JOHNSA HOPKINSA

Planeta Saturn została tutaj symulowana jedynie na podstawie uzyskanych danych, ale naukowcy twierdzą, że aby potwierdzić lub zaprzeczyć wszystkim informacjom, konieczna byłaby bezpośrednia obserwacja biegunów. Nawet jeśli ta symulacja nie jest w 100% dokładna, naukowcy wciąż pokazują nam coś, czego do tej pory nawet NASA nie przedstawiła w podobnym stopniu dla planety Saturn, a to wiele mówi o tym, jak dotychczas ewoluowała.

Planeta Saturn nie była monitorowana przez sondę Cassini od około 4 lat i obecnie nie jest planowana żadna inna misja mająca na celu wysłanie w jej pobliże statku kosmicznego. Uwaga skupia się teraz na Jowiszu, większym od planety Saturn, ale także najwyraźniej znacznie bardziej interesującym, którego księżyce są przeznaczone do monitorowania za pomocą statku kosmicznego Juno, wysłanego przez NASA na jakiś czas w celu rejestrowania danych i obrazów z jego otoczenia.

Planeta Saturn wciąż kryje wiele tajemnic nieodkrytych przez naukowców, ale potrzebne są dalsze badania, aby można było je wyjaśnić.