Wydaje się, że procesy, które obecnie realizuje Apple, zmotywowały firmę do coraz bardziej „gorączkowej” ochrony własnej marki. Apple oskarża chińską firmę o kopiowanie formatu jej logo i wykorzystywanie go do promowania swoich produktów w kraju azjatyckim i poza nim. Na powyższym obrazku mamy porównanie między logo 2 firm i ja na przykład jestem zdumiony nadmiarem zapału firmy z Cupertino, która uważa, że liść u góry logo przypomina w pewnym stopniu położenie tego z własnego logo .
Jest liść, więc można rozpoznać, że to jabłko, ale zawiera też dwa chińskie znaki. […] Orientacja też jest inna, a my mamy zupełnie inny kształt…”. Poza tym dodał: „Kiedy zakładałem Fangguo, nawet nie słyszałem o Apple.
Problem z logo chińskiej firmy nie byłby zbyt duży, gdyby pozostawało ono w branży, w której do niedawna było zarejestrowane, a ostatnio próbowało opatentować swoje logo na inne kategorie produktów. Mówimy oczywiście o netbookach, kategorii, w której Apple zarejestrowało swoje logo, ale nadal nie mogę zrozumieć, dlaczego urzędnicy Apple uważają, że poszczególne logo są tak podobne. Dopóki w najbliższej przyszłości Apple nie będzie oceniany z tą firmą, ale nie sądzę, że zakończy się to sukcesem.