Wideo: Policja w Hongkongu interweniuje, aby kontrolować tłum zgromadzony przed sklepem Apple w związku z premierą iPhone'a 4S

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=W8WP2SjsZw4[/youtube]

   Powiedziałem ci to któregoś dnia w przedsprzedaży w Hongkongu dla iPhone'a 4S wyprzedano zapasy Apple w zaledwie 10 minut, co oznacza, że ​​urządzenie jest tam niezwykle lubiane. Teraz ludzie zaczęli już ustawiać się w kolejce przed gigantycznym sklepem Apple w Hongkongu i czekać zdegenerowało się w bójce rozwiązanej przez policję. Powodem awantury byli tzw. „profesjonaliści”, którym płacono za stanie w kolejkach przed sklepami Apple i kupowanie produktów, które następnie są dystrybuowane w Chinach. Wygląda na to, że ci „profesjonaliści” przyszli przed sklep i zaczęli grozić osobom stojącym w kolejce, zmuszając ich do ustąpienia im miejsca w celu zakupu iPhone'a. Interweniowała policja, uspokoiła duchy, ale po jego wyjściu ludzie wrócili.

Świadkowie twierdzą, że grupa profesjonalnych osób stojących w kolejce, prawdopodobnie zatrudnionych przez szarego sprzedawcy iPhone'a, groziła klientom i próbowała przesunąć się w kolejce. Policja w końcu przybyła, aby rozwiązać problem, ale skalperzy szybko powrócili po wyjściu funkcjonariuszy. Według doniesień skalperzy otrzymują 500 dolarów HKD (64 dolarów) za czekanie w kolejce na swoich szefów.

   W USA to samo stało się wiosną tego roku, kiedy na rynek trafił iPad 2, ale tam nikt nie miał odwagi zagrozić Amerykanom stojącym w kolejce po urządzenie. Zauważcie też na zdjęciach, że przed sklepem stoją już setki osób i szacuje się, że do wieczora, kiedy nastąpi oficjalna premiera, liczba oczekujących w Hongkongu będzie większa niż liczba tych, którzy czekał w sklepie Apple przy Piątej Alei w Nowym Jorku.