Sprzedaż Samsunga Galaxy S4 rozczarowuje amerykańskich i koreańskich analityków, akcje Samsunga spadają na giełdzie

  Mówiłem ci pewnego dnia jako uruchomienie Samsung Galaxy S4 i HTC One w USA nie kontrolowali sprzedaży terminali iPhone'a w USA, i to jest potwierdzone oraz te z JPMorgan Chase. Rozczarowany sprzedażą Samsung Galaxy S4, co oczywiście nie spełniło ich oczekiwań, ci z JPMorgan Chase stwierdzili, że słaba sprzedaż w USA/Europie może mieć negatywny wpływ na przychody Samsunga. Twierdzą, że tegoroczna sprzedaż terminali Samsung Galaxy S4 byłyby one aż o 30% niższe niż początkowo oczekiwano, co odbiłoby się na giełdach.

Akcje Samsung Electronics, największego na świecie producenta smartfonów, spadły najbardziej od dziewięciu miesięcy po obniżeniu szacunków zysków JPMorgan Chase. JPMorgan stwierdził, że słaby popyt na flagowy telefon Samsunga, Galaxy S4, w Europie prawdopodobnie będzie miał wpływ na zyski. Stwierdzono, że obecnie oczekuje, że dostawy S4 w tym roku będą o 20–30% niższe niż poprzednia prognoza. Stwierdzono, że od lipca firma ma dostarczać od 7 do 8 milionów sztuk miesięcznie. W zeszłym miesiącu Samsung ogłosił, że w ciągu miesiąca od premiery sprzedał 10 milionów egzemplarzy S4.

  Koreańscy analitycy również nie mieli zbyt wielu dobrych słów o Samsungu, powołując się na tę samą sprzedaż „poniżej oczekiwań” i coraz ostrzejszą konkurencję ze strony chińskich producentów smartfonów z Androidem. Praktycznie analitycy robią teraz z Samsungiem dokładnie to samo, co robili z Apple przez mniej więcej rok, zaczynają atakować firmę, szlifując jej wartość. Samsung dotychczas stosował podwójne standardy w przekazywaniu informacji o sprzedaży i wygląda na to, że analitycy zaczynają atakować spółkę poniżej pasa, co, przynajmniej na razie, poważnie odbija się na jej akcjach.