Brytyjska policja graniczna może pobrać dane z Twojego telefonu po wjeździe do kraju

  Działanie podjęte niedawno przez Straż Graniczną w Wielkiej Brytanii może przerodzić się w międzynarodowy skandal, gdyż funkcjonariusze służby mogą pobrać dane z telefonów każdej osoby wjeżdżającej do kraju. Niezależnie od tego, czy wjazd odbywa się przez lotnisko, stację kolejową czy port, policja graniczna ma zgodnie z prawem prawo skonfiskować urządzenie mobilne każdego podróżnego, pobrać z niego dane osobowe i przechowywać je tak długo, jak tego potrzebuje. Telegraf oferowali tę informację całemu światu i twierdzą, że prawo jest na tyle niejasne, że daje policji możliwość zatrzymania danych bez jakichkolwiek podejrzeń co do danych osób.

Funkcjonariusze, korzystając z przepisów antyterrorystycznych, odbierają telefon komórkowy każdemu pasażerowi, jaki sobie życzy, przelatującego przez brytyjskie porty lotnicze, morskie i międzynarodowe koleje, a następnie przeszukują jego dane. Ogólne uprawnienia są tak szerokie, że nie muszą nawet wykazywać uzasadnionych podejrzeń co do przejęcia urządzenia i mogą przechowywać informacje „tak długo, jak to konieczne”. Dane mogą obejmować historię połączeń, książki adresowe, zdjęcia oraz informacje o tym, kogo dana osoba wysyła SMS-em lub e-mailem, ale nie treść wiadomości.

  Władza, jaką cieszy się policja graniczna w Wielkiej Brytanii, ma zostać poddana badaniu, po którym zostanie wprowadzony szereg zasad mających zapobiegać nadużyciom, do których z pewnością może dojść niezwykle łatwo. Wielka Brytania to tylko jeden z krajów, w którym taką taktykę stosuje się wobec osób podróżujących, USA mają podobny system, ale generalnie muszą istnieć poważne powody, aby pobierać dane osobowe z terminali mobilnych, czego w Wielkiej Brytanii prawo nie zabrania nie proszę o to.