Tim Cook jest najważniejszym przywódcą na świecie, przed papieżem czy prezydentem Chin

Tim Cook, największy przywódca na świecie

  Tim Cook jest najważniejszym liderem na świecie i nie mówimy tu tylko o firmach IT, ale o liderach wolnego świata, tych z publikującego dziś coroczne zestawienie najważniejszych liderów na świecie z Forbesa, Tima Cooka wyprzedzającego prezydentów Europejskiego Banku Centralnego, prezydenta Chin czy papieża. Być może wybór Forbesa wydawał się absurdalny, ale Tim Cook okazał się właściwym człowiekiem na miejsce Steve'a Jobsa, firmy Apple pod jego kierownictwem, która cieszyła się ogromnym wzrostem i produktami, które wciąż biły rekordy sprzedaży.

  Imponujące przychody firmy Apple, ogromny zysk, stale rosnąca sprzedaż i popularność Apple'a lub jego Tim Cook mu pomogli dyrektor generalny firmy, aby zdobyć pierwsze miejsce, będąc „naturalnym” wyborem przed tak ważnymi osiągnięciami, wyprzedzając znacznie silniejszych liderów z całego świata. Jeśli wybór nadal wydaje Ci się dziwny, możesz przedstawić słynnego piosenkarza Taylor Swift na górze przekona Cię, że mówimy tutaj jedynie o osiągnięciach i popularności, a nie koniecznie o sile kandydatów, w pierwszej pięćdziesiątce znajdują się także Mark Zuckerberg i Jeff Bezos.

Nie ma prawdziwego przygotowania do zastąpienia legendy, ale właśnie to musiał zrobić Tim Cook trzy i pół roku temu po śmierci Steve'a Jobsa. Cook kierował Apple tak mocno, w tym w zaskakujących kierunkach, że zdobył pierwsze miejsce na liście największych przywódców świata magazynu Fortune.

  W wywiadzie dla Forbesa Tim Cook twierdzi, że nigdy nie starał się być kolejnym Stevem Jobsem, nie próbował go zastąpić i że zignorował krytykę większości ludzi, by skupić się na robieniu tego, na czym się zna najlepiej, podejmowaniu właściwych decyzji, aby zwiększyć sprzedaż i popularność Apple. Jego wypowiedzi potwierdza także wiceprezes Eddy Cue, Tim Cook to przede wszystkim człowiek, który próbował wyrobić sobie markę w cieniu wielkiego Steve'a Jobsa i jak na razie wydaje się, że udało mu się zrobić wszystko, co założył.

Wcześniej myślałem, że jestem w tym rozsądny, ale musiałem stać się w tym świetny. Nie ubiegam się o urząd. Nie potrzebuję twojego głosu. Muszę czuć, że robię to, co słuszne. Jeśli to ja będę o tym decydować, zamiast pozwolić, żeby facet z telewizji nim był. lub kogoś, kto w ogóle mnie nie zna, wtedy myślę, że jest to o wiele lepszy sposób na życie.