Wdowa po Steve'ie Jobsie próbowała uniemożliwić premierę filmu Universal

Laurene Powell Jobs uniemożliwia film ze Stevem JobsemLaurene Powell Jobs jest wdową po zmarłym dyrektorze generalnym firmy Apple, Steve Jobs, a według niektórych źródeł bliskich Universalowi próbowała uniemożliwić wypuszczenie na rynek filmu Steve Jobs finansowanego przez słynny dom produkcyjny.

Laurene Powell Jobs początkowo próbował przekonać Sony, a potem Universal, aby nie finansował filmu wyprodukowanego w oparciu o autoryzowaną biografię Waltera Isaacsona, argumentując, że książka ta nie będzie przedstawiała prawdy o byłym współzałożycielu Apple.

W tym pomyśle Laurene Powell Jobs twierdzi, że żaden film nakręcony na podstawie tej autoryzowanej biografii nie jest w stanie przedstawić realiów życia Steve'a Jobsa, dlatego nie popiera filmu o Steve'ie Jobsie, ani tego, który powstał 3 lata temu, ale prawdopodobnie żadnego innego przyszłego.

Pracownicy Universalu próbowali współpracować z wdową po Steve'ie Jobsie, próbowali ją przekonać, aby obejrzała film przed premierą, ale ona kategorycznie odmawiała jakichkolwiek powiązań z tym filmem, więc nigdy go publicznie nie poprze ani nie pochwali.

Sojusznicy Jobsa, na czele z wdową po nim Laurene Powell Jobs, twierdzą, że film „Steve Jobs” i inne najnowsze przedstawienia bagatelizują jego osiągnięcia i przedstawiają Jobsa jako okrutnego i nieludzkiego. DZIĘKI. Według osób zaznajomionych z rozmowami Jobs wielokrotnie próbował zabić film. Lobbowała m.in. w firmie Sony Pictures Entertainment, która opracowała scenariusz, ale przekazała film ze względów finansowych,...

Zarówno Laurene Powell Jobs, jak i inni byli bliscy przyjaciele Steve'a Jobsa, w tym Tim Cook, twierdzą, że film Steve Jobs przedstawia byłego współzałożyciela Apple jako osobę nieludzką i bezwzględną, a rzeczywistość najwyraźniej odbiega od tego, co nam się wydaje zobaczymy na filmie.

Mówiłem ci to dzisiaj Universal zmienił plany wydawnicze filmu Steve Jobi że film prawdopodobnie trafi do kin później, niż niektórzy się spodziewali, więc będziecie potrzebować trochę więcej cierpliwości, jeśli chcecie obejrzeć go w kinie.