Wdowa po Steve'ie Jobsie buduje wymarzony dom byłego dyrektora generalnego Apple

Choć od tego czasu minęły już ponad 4 lata Steve Jobs zmarł, wdowa po nim dopiero teraz zdecydowała się rozpocząć projekt budowlany, który przekształci wymarzony dom byłego prezesa Apple w rzeczywistość, stanie on na działce zakupionej przez niego w 1984 roku.

Laurene Powell Jobs jest bliska uzyskania zgody władz lokalnych obszaru Woodside w Dolinie Krzemowej na budowę projektu, który wydaje się niezwykle ambitny, zakłada także wyburzenie domu o powierzchni ponad 5.500 metrów kwadratowych, którego inicjatorem jest Steve Jobs pozew do sądu, dzięki któremu dopiero po 7 latach uzyskał prawo do rozbiórki budynku.

W lutym 2011 roku zakończył się proces na korzyść Jobsa, jednak ze względu na niezwykle poważną chorobę, na którą cierpiał, projekt nie został już wznowiony, mimo że na wniosek byłego dyrektora generalnego ostatecznie wyburzono budynek z 14 pokojami firmy Apple w 2011 roku.

Nowy dom wybudowany przez wdowę po Steve'ie Jobsie będzie miał 5000 metrów kwadratowych i będzie miał ogromny ogród, w którym hodowane będą różne zwierzęta, będą plantacje oliwek, winorośli i wiele innych warzyw, które prawdopodobnie będą sprzedawane.

Projekt budowlany obejmuje: dom główny, zewnętrzne studio jogi, saunę, jacuzzi, basen, dwa pensjonaty, tłocznię do winogron zbieranych z winnicy i drugą do oliwek, a także stodołę.

Na powyższym wideo widać wszystko, co Steve Jobs i jego żona wyobrażali sobie dla wszystkich konstrukcji, które zostaną wzniesione dopiero teraz, po śmierci byłego dyrektora generalnego firmy Apple, a cały projekt będzie godny człowieka takiego jak Steve Jobs.

Co sądzisz o wizji Steve’a Jobsa?

Dom marzeń Steve'a Jobsa