WhatsApp. Największa platforma do przesyłania wiadomości na świecie ma obecnie ponad 2 miliardy użytkowników na całym świecie, a tak dużą społeczność nie jest łatwo zadowolić. Jednak choć do tej pory firma stojąca za WhatsApp nie miała zbyt wielu skarg, ogłoszona już przez firmę i zaprezentowana niedawno zmiana wywołała gorące dyskusje wśród użytkowników na całym świecie.
WhatsApp. Mowa oczywiście o reklamach, które komunikator będzie wyświetlał użytkownikom już od przyszłego roku, w internecie pojawiają się już pierwsze zdjęcia tego, jak będą wyglądać. Mówimy o reklamach, które będą wyświetlane w ramach funkcji Rynek aplikacji WhatsApp, a ludzie już zaczęli ogłaszać, że gdy reklamy zaatakują aplikację, będą chcieli przejść na konkurencyjną platformę Telegram.
WhatsApp. Zmiana, która rozświetliła cały INTERNET
WhatsApp. Groźby i krytyka kierowana pod adresem firmy stojącej za platformą komunikacyjną pojawiły się już w momencie, gdy jej były prezes zdecydował się publicznie ogłosić, że reklamy znajdą się w aplikacji. Założyciele platformy komunikacyjnej WhatsApp odeszli z firmy po jej przejęciu przez Facebooka, ponieważ nie mogli powstrzymać wyświetlania reklam w aplikacji, a teraz użytkownicy grożą tym samym, co stanowi największą stratę.
WhatsApp. Reklamy będą początkowo wyświetlane tylko w relacjach, które użytkownicy publikują bezpośrednio za pośrednictwem aplikacji, ale od tego momentu również przejdziemy na wyższy poziom, czyli wyświetlanie reklam pomiędzy czatami, czy nawet w innych sekcjach. Widząc, co stało się z Facebook Messengerem, który umieszcza reklamy niemal wszędzie, użytkownicy WhatsApp obawiają się, że to samo stanie się z tą platformą i grożą opuszczeniem platformy, jeśli zostaną zintegrowane.
WhatsApp. Na razie mamy jeszcze co najmniej 7 miesięcy, zanim reklamy zaatakują aplikację WhatsApp, więc musimy tylko zobaczyć, jak agresywne będzie ostatecznie wdrożenie.