Władimir Putin atakuje Zachód i oskarża zmuszenie Rosji do inwazji na Ukrainę z powodu działań podjętych przez przywódców krajów zachodnich w ostatnich latach, o czym oczywiście słyszeliśmy już wcześniej, ale teraz pomysł ten został powtórzony w roku- koniec przemówienia, które rosyjski prezydent wygłosił pewnego dnia na ziemi przed własnymi obywatelami.
Władimir Putin w dalszym ciągu poszukiwał przyczyn niesprawiedliwej wojny na Ukrainie, ale także cierpień, jakich obecnie doświadczają obywatele Rosji, a dzieje się tak dlatego, że sankcje zaczynają być odczuwalne, a co więcej, nowe ogłasza się możliwą mobilizację w celu wyciągnięcia większej liczby żołnierzy na front.
„Ten rok był naznaczony „naprawdę istotnymi, fatalnymi wydarzeniami, które stały się” granicą, która kładzie podwaliny pod naszą wspólną przyszłość, naszą prawdziwą niezależność. Dziś o to walczymy, chroniąc nasz naród na naszych własnych historycznych terytoriach, w nowych podmiotach Federacji Rosyjskiej.
Poprawność moralna, historyczna jest po naszej stronie. Rosja była doprowadzona do tego stopnia, że albo oddała wszystko, albo zaczęła walczyć. Dopóki mamy takich ludzi jak ty... oczywiście nie można z niczego rezygnować.