Apple: Zaprogramowane ograniczenie wydajności iPhone'a to szaleństwo

Apple twierdzi, że zaprogramowane ograniczanie wydajności iPhone'a to czyste szaleństwo i użytkownicy nie powinni się tego bać.

Zaprogramowane przez Apple szaleństwo ograniczania wydajności iPhone'a

Grzegorz Joświak, wiceprezes Apple w dziale globalnego marketingu brał ostatnio udział w dyskusji na temat WWDC 2018, mówiąc także o ograniczeniach wydajności iPhone. Jak już doskonale wiecie, firma Apple została przyłapana na kłamstwie, gdy odkryto, że ogranicza ona wydajność iPhone'ów, które korzystały z baterii.

Apple powiedział wtedy, że jego intencją było zapewnienie jak najlepszych wrażeń osobom, których telefony nagle się wyłączają, bla bla, przepraszają, obniżają ceny baterii i tyle. Teraz Greg Joswiak mówi także o planowaniu ograniczenia wydajności iPhone'a, co jest kolejnym problemem, o który wielokrotnie oskarżano firmę Apple.

Apple: Zaprogramowane ograniczenie wydajności iPhone'a to szaleństwo

Greg Joswiak twierdzi, że ta teoria jest „szalona”, a pomysł zapewnienia klientom złych doświadczeń, aby zmusić ich do zakupu najnowszych produktów, jest daleki od tego, czego chce Apple. Mówi, że Apple chce oferować najnowsze aktualizacje oprogramowania klientom korzystającym ze starszych produktów, poddając pod dyskusję fakt, że iOS 12 działa na iPhonie 5S.

„Co dotyczy najbardziej szalonego myślenia na świecie, polegającego na tym, że daję ci gówniane doświadczenie, abyś kupił nasz nowy produkt. Ale twoim zdaniem było tego tak wiele, że ludzie zapomnieli, jak wspaniałe są aktualizacje oprogramowania. Aktualizacje oprogramowania są bardzo ważne. Musisz pamiętać, że wspieramy urządzenia wprowadzone na rynek w 2013 roku. Urządzenia wprowadzone na rynek później… iPhone X… są znacznie szybsze od tych, po prostu ze względu na szybkość działania naszych chipów. Mamy najszybsze żetony w branży. Nasze żetony w zeszłym roku są szybsze niż ich w tym roku.”

Tak, to niezwykłe, że Apple oferuje iOS 12 na iPhonie 5S, ale gdyby mnie zapytać, powiedziałbym, że nie zrobiłby tego, gdyby nie skandal z ograniczeniem wydajności iPhone'a. Apple próbuje teraz pokazać światu, że dba także o swoich starych klientów, czego nie pokazał aż do skandalu, przez co ostatecznie wszyscy przegramy.

15 KOMENTARZY

  1. To niezwykłe, bo są w centrum uwagi i nie mogą sobie pozwolić na kolejny błąd, biorąc pod uwagę liczbę procesów sądowych.
    Ponieważ od około 6-7 lat baza klientów Apple utrzymuje się na poziomie około 13-14%, jasne jest, że sprzedaż telefonów opiera się głównie na klientach. Jak będzie się sprzedawać, jeśli nie sprawi, że klienci porzucą stare modele?

  2. Czasami przechodzimy na Androida i doprowadzamy go do bankructwa. Tylko głupcy kupują Apple. Oszukują nas każdego dnia, zależy im tylko na pieniądzach.

  3. Gdyby do końca mieli rację, pozwoliliby każdemu umieścić na swoim telefonie/tablecie taką wersję iOS, jaką chcą, nawet ryzykując fragmentację.

  4. Chodzi bez problemów. Oczywiście S1 otrzymał Androida 6, oczywiście nieoficjalnie – i działał znacznie lepiej niż iPhone 4 z iOS 7.

  5. iPhone 4 to absolutnie niefortunny przypadek, jednordzeniowy procesor nie pozwalał na uruchamianie tych wszystkich zawrotnych animacji, jak w modelach dwurdzeniowych, o czym my mówimy?

  6. Każdy to robi! Oraz producenci Apple i Androida. Mój kolega miał LG G3, kiedy się wtedy pojawił. Bałagan w telefonie! Po miesiącu przy pierwszej aktualizacji radzi sobie gorzej niż Galaxy Mini! Jeg! Tak właśnie robią wszyscy!

  7. Wersje możesz zmienić poprzez Odina, jeśli chcę wrócić do pierwszej wersji Androida, z którą telefon był dostarczony, mogę to zrobić bez problemów i bez wpływu na gwarancję, ponieważ jest to oficjalne oprogramowanie, więc w zasadzie cię pozostawia.

  8. Wersje możesz zmienić poprzez Odina, jeśli chcę wrócić do pierwszej wersji Androida, z którą telefon był dostarczony, mogę to zrobić bez problemów i bez wpływu na gwarancję, ponieważ jest to oficjalne oprogramowanie, więc w zasadzie cię pozostawia.

  9. To co mówisz jest prawdopodobnie prawdą, procesor miał po prostu bardzo ograniczoną żywotność od dnia wystawienia na sprzedaż (choć nie tak jak 4-tki). Jak jednak wytłumaczyć, że Galaxy S1 działa na jednym rdzeniu i na tej samej architekturze (kora a8), a mimo to działa lepiej?

  10. S1?
    Widziałem go niedawno, 3-4 tygodnie temu, z oryginalnym oprogramowaniem i nie mogę powiedzieć, że chodzi rewelacyjnie. Miało kilka błędów, które mnie rozbawiły, szczerze mówiąc

  11. S1, który pojawił się przed iPhonem 4, jak myślisz, jaki miał procesor? Dokładnie ten sam procesor i przyzwoicie działający Marshmallow, 6 lat później.
    Aby odpowiedzieć Adioffowi, Samsungowi sprzed 5 lat (S4) z Oreo: