Huawei Mate 20 PRO. UPOKOJONY przez iPhone'a XS Max (WIDEO)

Huawei Mate 20 PRO. iPhone XS Max potrafi go upokorzyć już przy pierwszym porównaniu obu telefonów, a różnica między urządzeniami jest niesamowita.

Huawei MATE 20 PRO upokorzony

Huawei Mate 20 PRO. Mieliśmy na co czekać, ale dziś nowy telefon klientów staje twarzą w twarz z iPhonem XS Max, najdroższym telefonem, jaki kiedykolwiek sprzedał klientom firma Apple. Mówimy o teście wydajności, w którym Huawei MATE 20 PRO bez problemu zostaje prześcignięty przez iPhone’a XS Max zarówno mocą obliczeniową, jak i znacznie lepszym zarządzaniem ilością pamięci RAM, na czym nie radzi sobie zbyt dobrze Android.

Huawei Mate 20 PRO. W przypadku chińskiego telefonu mówimy o chipie Kirin 980 z ośmiordzeniowym procesorem wyprodukowanym w procesie produkcyjnym 7 nm, 8 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci UFS. W przypadku iPhone'a XS Max mówimy o chipie A12 Bionic z sześciordzeniowym procesorem, również wyprodukowanym w procesie produkcyjnym 7 nm, tylko 4 GB pamięci RAM i 64 GB przestrzeni dyskowej, różnica mogłaby być większa, gdyby była NAND o większej pojemności.

Huawei Mate 20 PRO. UPOKOJONY przez iPhone'a XS Max (WIDEO)

Huawei Mate 20 PRO. W pierwszej części testu telefony były dość blisko siebie, był to najszybszy telefon z Androidem spośród wszystkich testowanych do tej pory, ale to wcale nie pomogło. Choć ani Huawei MATE 20 PRO, ani iPhone XS Max nie utrzymywały wszystkich aplikacji otwartych w tle po pierwszym uruchomieniu, to wciąż mówimy o różnicy 4 GB RAM-u między nimi, a to pokazuje, jak duże problemy Androida mają z zarządzaniem pamięć w telefonach.

Huawei Mate 20 PRO. Ostatecznie między obydwoma telefonami na zakończenie testu rejestruje się różnicę 18 sekund, która jest bardzo duża, ale różnica w cenie między nimi powinna zrekompensować rozczarowanie niektórych. Nie spodziewałem się, że Huawei MATE 20 PRO prześcignie iPhone’a XS Max, bo nie było na to szans, Huawei zawsze pozostawał w tyle za Apple’em pod względem procesorów do telefonów, a dzisiejszy test ponownie to potwierdza.