MATKA CHRZESTNA. ASTEROID UDERZA w Ziemię BEZ wiedzy Agencji

MATKA CHRZESTNA. Asteroida uderzyła w Ziemię bez wiedzy amerykańskiej agencji kosmicznej, uważając, że ominęłaby naszą planetę, a tak naprawdę weszła w atmosferę.

MATKA CHRZESTNA. ASTEROID UDERZA w Ziemię BEZ wiedzy Agencji

NASA. Asteroida uderzyła w ziemską atmosferę bez wiedzy amerykańskiej agencji kosmicznej, wszystko odkryła dopiero, gdy kosmiczny obiekt rozpadł się nad Karaibami, w dużej odległości. Ci z NASA wykryli małą asteroidę w momencie, gdy jej odległość od Ziemi była tylko nieznacznie większa niż odległość Księżyca, poruszającego się wówczas w stronę naszej planety z prędkością 14 km/s.

NASA. Asteroida o średnicy zaledwie 3 metrów rozpadła się całkowicie w atmosferze, więc nikomu nie zagrażało niebezpieczeństwo, jednak dużym problemem w tym momencie jest to, że Amerykanie nie spodziewali się, że uderzy w Ziemię. NASA twierdzi, że asteroida była zbyt mała, aby jej sprzęt mógł ją wykryć z większej odległości i nie była w stanie nawet określić, dokąd wyląduje, gdyż ze względu na swoje niewielkie rozmiary nie została uznana za niebezpieczną.

MATKA CHRZESTNA. ASTEROID UDERZA w Ziemię BEZ wiedzy Agencji

NASA. Zasadniczo, ponieważ te asteroidy są tak małe, amerykańska agencja kosmiczna uważa, że ​​nie stanowią zagrożenia dla Ziemi i nie monitorują ich już, a to dlatego, że teoretycznie powinny rozpaść się w atmosferze. W tym miejscu pojawia się problem, ponieważ bez wystarczającej uwagi wystarczająco duża asteroida mogłaby przelecieć, a NASA nie uznałaby tego za zagrożenie, ale w rzeczywistości byłaby wystarczająco duża, aby spowodować szkody.

„Mała asteroida wystrzeliła w kierunku Ziemi z prędkością 14,9 mil na sekundę, a NASA przyznała, że ​​nie wiedziała, że ​​się zbliża. Kosmiczna skała znana jako 2019 MO MO miała zaledwie trzy metry szerokości i eksplodowała, gdy 22 lipca uderzyła w atmosferę planety nad Karaibami. Asteroidy tej wielkości są znacznie mniejsze niż te, które zlecono nam śledzić. Ciało widziano tylko cztery razy w ciągu zaledwie pół godziny, co nie stanowiło wystarczającej informacji, aby określić, skąd obiekt przybył i dokąd dokładnie zmierzał. "

NASA. Oczywiście, także w sytuacji, w której zostanie wykryta i ostrzegłaby nas, amerykańska agencja kosmiczna nie może wiele zrobić, bo nie posiada jeszcze aktywnego systemu, który miałby zmieniać trajektorie asteroid. Po uruchomieniu tego systemu ci z NASA będą mogli modyfikować trajektorie planetoid spadających na Ziemię, ale oczywiście tylko w przypadku dużych, zostaną podjęte działania mające na celu ich przekierowanie.

NASA. Powiedziawszy to, pomimo wszystkich urządzeń monitorujących, amerykańska agencja kosmiczna wciąż jest zaskoczona asteroidami, które uderzyły w Ziemię bez jej wiedzy.