NASA: NIESAMOWITE odkrycie naukowców na temat Słońca

NASA dokonała niesamowitego odkrycia na temat Słońca, oto co udało im się wyjaśnić po bardzo długim czasie dzięki sondzie słonecznej Parker.

rozbłyski słoneczne NASA

NASA dokonał niesamowitego odkrycia dzięki sondzie Parkera, która została wysłana ponad półtora roku temu w celu znacznie dokładniejszej analizy Słońca i powoli, powoli dowiadujemy się wielu ważnych informacji. Na podstawie danych przesłanych na Ziemię przez sondę Parkera, pracownikom NASA udało się odkryć związek pomiędzy rozbłyskami słonecznymi a promieniowaniem pochodzącym od gwiazdy, które wpływa na komunikację w przestrzeni kosmicznej, w tym z Ziemią.

NASA wie, że słoneczne erupcje światła powstają w wyniku ruchów plazmy gwiazdy, po których następują eksplozje słoneczne, które wyrzucają plazmę do wszechświata wraz z promieniowaniem, docierając do całego układu słonecznego. Sonda Parker Probe dostarczyła NASA nowe dane i obrazy dotyczące tego, co dzieje się po rozbłysku słonecznym oraz kiedy następuje eksplozja słoneczna z plazmą i promieniowaniem wyrzucanym do całego Układu Słonecznego.

NASA: NIESAMOWITE odkrycie naukowców na temat Słońca

NASA udało się zebrać dane potwierdzające związek pomiędzy rozbłyskami słonecznymi a eksplozjami plazmy słonecznej, sonda Parkera zdołała uchwycić łącznie z początkiem tego procesu, który miał poważny wpływ na Układ Słoneczny. Naukowcy zaczęli obserwować, jak w pobliżu Słońca gromadzą się energetyczne cząstki, a gdy następuje eksplozja słoneczna, są one wyrzucane na cały Układ Słoneczny, wpływając na wiele obiektów, które się w nim poruszają.

„Gdy energetyczne cząstki są przyspieszane w pobliżu Słońca, przelatują bliżej i lepiej się im przyglądamy, jesteśmy w stanie obserwować początek procesu energetyzowania i faktycznie widzimy, jak zaczynają się gromadzić niczym śnieg gromadzący się przed burzą śnieżną. Zamiast rzeczywistych opadów śniegu, to koronalne wyrzuty masy uwalniane przez Słońce powodują gromadzenie się tej materii w przestrzeni. Cząsteczki stają się tak pobudzone, że poruszają się z prędkością bliską prędkości światła i dlatego mogą stanowić zagrożenie w postaci szkodliwego promieniowania, które powoduje problemy zdrowotne astronautów i uszkadza sprzęt elektroniczny w kosmosie”.

NASA przyczyniło się do odkrycia faktu, że te energetyczne cząstki gromadzą się w pobliżu powierzchni Słońca i są wyrzucane w kosmos w momencie eksplozji słonecznej. Niestety niewiele możemy zrobić, aby wyeliminować skutki eksplozji słonecznych, ale dzięki nowej sondzie wysłanej dziś przez NASA do gwiazdy będziemy wiedzieć nawet 2 dni, zanim uderzy nas promieniowanie, a nie tylko kilkadziesiąt minut.