Formuła 1: Lewis Hamilton twierdzi, że został mocno uderzony w belgijskiego posła, Mercedes Frustrations

Formuła 1 HARD BLOW twierdzi, że Lewis Hamilton, belgijski poseł, jest sfrustrowany Mercedesem

Formuła 1 startuje dziś Grand Prix Belgii, a Lewis Hamilton twierdzi, że przed rozpoczęciem nowego wyścigu otrzymał mocny cios, a wynika to z tego, że w wyścigach kwalifikacyjnych udało mu się zająć znacznie słabszą pozycję niż Max Verstappen. Lewis Hamilton mówi, że różnica 1.8 sekundy między nim a Verstappenem w dzisiejszym wyścigu Formuły 1 to „uderzenie w zęby”, czego od jakiegoś czasu nie słyszałem od brytyjskiego pilota.

Hamilton uskarża się na problemy, jakie ma samochód Mercedesa Formuły 1, stwierdzając, że pomimo wszystkich ulepszeń dokonanych przez inżynierów zespołu, samochód nadal pozostaje znacznie gorszy od konkurentów. Lewis Hamilton wydaje się bardziej skupiony na kolejnym modelu samochodu, który Mercedes przygotowuje na kolejny sezon Formuły 1, w którym najprawdopodobniej będzie chciał osiągać lepsze wyniki.

Formuła 1 źle zaczęła się dla Hamiltona i Mercedesa, źle się dalej rozwijała, a kierowca twierdzi, że samochód, który udostępniła mu firma, nie jest samochodem, który zapewni czołową piątkę kwalifikacji do tego wyścigu. Hamilton deklaruje również, że jest sfrustrowany tym, co dzieje się obecnie z samochodem Mercedesa, a złe pozycje w wyścigach Formuły 5 w pewnym sensie odbijają się na pilocie, co generuje wystarczającą presję.

Lewis Hamilton nadal zapewniał, że będzie starał się uzyskać dobry wynik w dzisiejszym wyścigu, ale twierdzi, że samochód w dużej mierze zadecyduje o tym, czy w Grand Prix Belgii Formuły 1 stanie na podium, czy też zajmie miejsce na podium słabe miejsce. Hamilton nadal jest przekonany, że Russell mógłby zająć lepszą pozycję, jak to miało miejsce w wielu innych wyścigach Formuły 1, a jego kolega lepiej dogaduje się z samochodem Mercedesa.

„To znaczy, oczywiście wszyscy pracują nad ulepszeniami. Przyjechaliśmy tutaj z bardzo, bardzo optymistycznym nastawieniem, że możemy być blisko [luki do Red Bulla i Ferrari]. Kto wie, pół sekundy, ale strata 1,8 sekundy to prawdziwy kop w zęby.

Dla mnie skupiamy się po prostu na tym, jak zbudujemy i zaprojektujemy przyszłoroczny samochód. Pozostałe dwa zespoły przed nami należą do innej ligi, ale nasz samochód wygląda zupełnie inaczej niż ich. Zrobimy więc wszystko, co w naszej mocy, przez resztę sezonu”.

Formuła 1 ma jeszcze w tym sezonie sporo wyścigów, ale Hamilton nie ma szans na zdobycie bardzo dobrej pozycji w swoim zespole, co oczywiście generuje duże napięcie w zespole Mercedesa.