Planeta Saturn jest jedną z najważniejszych planet w naszym Układzie Słonecznym, ale także w galaktyce, a osoby z NASA wydały oświadczenie, które dla wielu astronomów jest bardzo dobrą wiadomością. Według danych NASA, planeta Saturn widoczna jest na rozgwieżdżonym niebie każdego marcowego poranka, wraz z Jowiszem i Marsem, może je obserwować każda osoba posiadająca teleskop i bardzo uważnie obserwująca niebo.
Planeta Saturn będzie zmieniać swoje położenie względem Ziemi w miarę zbliżania się końca marca, a także w przypadku Jowisza czy Marsa, tak że każdego dnia będzie można je zobaczyć w innym położeniu. Według tego co podała NASA, planeta Saturn wraz z innymi planetami będzie najlepiej widoczna we wczesnych godzinach porannych, więc trzeba będzie obudzić się „z nocą w głowie”, aby móc zobaczyć wszystkie trzy planety obecne na gwiaździstym niebie.
Planeta Saturn: WAŻNE ogłoszenie NASA, które odbędzie się w marcu
Planeta Saturn zbliży się najbliżej Jowisza i Marsa do 13 marca i od tego momentu KSIĘŻYC również rozpocznie stałe podejście do trzech bardzo ważnych planet. NASA twierdzi, że między 17 a 19 marca KSIĘŻYC zbliży się jeszcze bardziej do trzech planet, a 17 marca planeta Saturn znajdzie się tak blisko Jowisza i Marsa, że z daleka czasami będzie się wydawać, że planety te się przeplatają, choć pozostają od siebie w ogromnych odległościach.
Szukasz ciekawostek astronomicznych na marzec 2020 r.? W tym miesiącu pierwsi ludzie cieszą się na porannym niebie planetarnym zgrupowaniem Marsa, Jowisza i Saturna. Ponadto przyjrzyj się bliżej Syriuszowi, najjaśniejszej gwieździe na niebie i dostrzeż wspaniałe trio o zachodzie słońca 28 marca.
Planeta Saturn będzie widoczna 18 marca z sierpem księżyca pomiędzy pozostałymi trzema planetami, a powyższy film bardzo dobrze pokazuje wszystkie etapy, przez które planety przejdą w marcu. Po tej dacie planeta Saturn będzie nadal oddalać się od innych planet, aż do 31 marca, kiedy wszystko, co zobaczymy w klipie wideo opublikowanym przez NASA, stanie się już tylko historią, więc pozostaniemy bez tego pięknego widowiska stworzonego przez planety.
Planeta Saturn będzie kontynuować swoją podróż przez Układ Słoneczny, po orbicie wokół Słońca, i teoretycznie do przyszłego roku nie powinniśmy mieć kolejnego podobnego, łatwego do zaobserwowania zjawiska.
